- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Nile "Ithyphallic"
Nowy album Nile od razu wzbudził wiele zamieszania. "Ithyphallic" znalazł tyle samo wielbicieli, co zajadłych przeciwników. I nie ma się co dziwić. Gdy dzierży się "brzemię" bogów death metalu, trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że fani nie znają litości i przede wszystkim nie uznają kompromisów.
"Ithyphallic" to rzetelnie nagrana, spójna płyta. Jest miażdżąco, agresywnie, brutalnie i bezkompromisowo. Warto zwrócić uwagę na "Eat Of The Dead", który może kusić przyjemną aranżacją i czytelnym brzmieniem. Jest również pełny majestatycznego klimatu "Even The Gods Must Die", wyciszający "The Infinity Of Stone" oraz przepełniony energią tytułowy "Ithyphallic". Rozpoczynający płytę "What Can Be Safely Written" wprowadza ciekawy nastrój, który kończy się niespodziewanie wraz z nadejściem "As He Creates So He Destroys" - utworem, który mogę zakwalifikować do grupy tych bardziej nużących i irytujących niż intrygujących. Zaliczają się do niej również "Papyrus Containing The Spell To Preserve", "Laying Fire Upon Apep" oraz "The Essential Salts", które charakteryzują się jakąś dziwną bezpłciowością, brakiem porywczości i zwyczajnym "oklepaniem", przyprawiającym o wszechogarniające uczucie nudy.
Mimo plusów, największym problemem nowego albumu Nile jest zanik świeżego powiewu, nowości, jakaś przedziwna stagnacja i brak jakiejkolwiek odkrywczości. Nie doświadczymy na "Ithyphallic" zróżnicowanych aranżacji pokroju "I Whisper In The Ear Of The Dead", "In Their Darkened Shrines: II. Invocation To Seditious Heresy" czy "In Their Darkened Shrines: IV. Ruins" z płyty "In Their Darkened Shrines". Nie ma co liczyć również na klimat i energię rodem z "User-Maat-Re", "Lashed To The Slave Stick" czy "Spawn Of Uamenti" z przedostatniego albumu "Annihilation Of The Wicked". Chociaż Nile jest świetnym zespołem to jednak na nowej płycie nie porywa innowacyjnością. Czasem można mieć wrażenie, że album został nagrany "na siłę", bez większego polotu i finezji, która towarzyszyła genialnemu "In Their Darkened Shrines".
Pozdrawiam
Materiały dotyczące zespołu
- Nile
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Crionics "Neuthrone"
- autor: Norveg
Korpiklaani "Tervaskanto"
- autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
- autor: Norveg
Obituary "Xecutioner's Return"
- autor: Norveg
Nightwish "Dark Passion Play"
- autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
- autor: Norveg
Terhen "Eyes Unfolded"
- autor: Norveg