zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 21 listopada 2024

recenzja: Nightwish "Once"

9.11.2004  autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
okładka płyty
Nazwa zespołu: Nightwish
Tytuł płyty: "Once"
Utwory: Dark Chest Of Wonders; Wish I Had An Angel; Nemo; Planet Hell; Creek Mary`s Blood; The Siren; Dead Gardens; Romanticide; Ghost Love Score; Kuolema Tekee Taiteilijan; Higher Than Hope
Wykonawcy: Tarja Turunen - wokal; Empuu Vuorinen - gitara; Tuomas Holopainen - instrumenty klawiszowe; Marco Hietala - gitara basowa; Jukka Nevalainen - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Nuclear Blast Records, Mystic Production
Premiera: 2004
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Nightwish to bez dwóch zdań zespół wyjątkowy, zarówno od strony muzycznej, jak i jeśli chodzi o popularność, jaką cieszy się na świecie. Muzycznie - gdyż jako bodaj pierwsi w tak udany sposób połączyli muzykę metalową z operowymi partiami wokalu. A co do popularności, to są jedną z bardzo nielicznych kapel, która potrafi mnożyć sukcesy jeden po drugim. Nie ma specjalnego sensu wymieniać wszystkich osiągnięć, ale może przytoczę kilka faktów związanych z opisywanym albumem "Once". I tak sama płyta osiągnęła status podwójnej platyny w rodzinnej Finlandii, platyny w Niemczech, złota m.in. w Szwajcarii i... Australii, a także dotarła do pierwszego miejsca na liście najlepszych albumów w Grecji oraz na liście Billboardu (jako najlepiej sprzedająca się płyta z Europy). Pierwszy singiel - "Nemo" - to złoto w Norwegii oraz najlepszy fiński teledysk roku, natomiast drugi - "I Wish I Had An Angel" - zdążył już dotrzeć do pierwszego miejsca w Finlandii.

Jasne, że różnego rodzaju zestawienia nigdy nie mogą przesądzać o wartości samej muzyki, bo dzisiaj często ważniejsza od samych nutek jest strona marketingowa. I bez wątpienia tak wielki sukces Nightwish, to również w jakiejś części efekt znakomicie naoliwionej "zielonymi" machiny marketingowo-promocyjnej. Ale niezależnie od tego "Once" to - przynajmniej w mojej opinii - album znakomity. Dopracowany aranżacyjnie podczas wielu, wielu tygodni spędzonych w studiu nagraniowym, dopieszczony brzmieniowo tak, że jedynym adekwatnym słowem odnoszącym się do klarowności dźwięku może być tylko "perfekcja", zwalający z nóg zarówno rozmachem, jak i energią. Efekt to rewelacyjnie oszlifowana, najcięższa i najbardziej "masywna" płyta zespołu. Będąca z jednej strony kontynuacją wątków muzycznych z poprzedniej, najbardziej "metalowej" płyty zespołu, czyli "Century Child": dynamika, zaciekłe riffy, które chwilami ("Dead Gardens", "Romanticide") niemal dorównują ultraciężkim zagrywkom ze "Slaying The Dreamer". Do tego dołożono podniosłe i potężne partie orkiestry The Academy of St. Martins in the Field - tej samej, która pomagała wyczarowywać mroczną atmosferę "Władcy Pierścieni". I której partie po prostu ścinają z nóg i wymuszają schylenie w pokorze głowy - w ostatnich latach tak piorunujące partie orkiestry słyszałem bodaj tylko na ostatniej płycie Dimmu Borgir "Death Cult Armageddon". Z drugiej strony ta sama orkiestra potrafi zagrać niezwykle "ulotnie" i delikatnie, a gdy dołożyć do tego subtelne partie gitar, to chwilami mamy iście magiczny klimat - inny od pierwszych płyt Finów, ale również piękny.

Znakomite otwarcie w postaci "Dark Chest Of Wonders", melodyjne "Nemo", stonowane, przesycone klimatami "indiańskimi" "Creek Mary's Blood" czy też cudowna, zaśpiewana po fińsku (Tarja jak zawsze w rewelacyjnej formie!) ballada "Kuolema Tekee Taiteilijan" to wszystko nagrania znakomite. A epickie, podniosłe, dziesięciominutowe "Ghost Love Score" odegrane z filmowym rozmachem, to muzyczny diament - tego typu nagrania stworzyć mogą tylko zespoły wybitne.

Na pewno można mieć do "Once" pewne uwagi, jak choćby dlaczego album zamyka "Higher Than Hope", gdy o wiele lepszym "zamknięciem" byłyby wspomniane "Ghost Love Score" lub "Kuolema Tekee Taiteilijan". Można się krzywić na najsłabszy moim zdaniem numer na płycie, czyli "I Wish I Had An Angel" - nagranie nieco prostackie, z dziwnym, jakby rammsteinowskim rytmem (żeby była jasność: Rammstein lubię, ale do tej piosenki nie mogę się przekonać). Można wytykać i wyśmiewać ("phi, w takich warunkach każdy by nagrał świetną płytę...") komfortowe warunki nagrywania, czyli budżet i czas, jaki zespół miał na przygotowanie płyty. Można wreszcie marudzić, że "to nie ten Nightwish, co kiedyś...", ale cóż... Choć czasy mojej ulubionej płyty w dorobku Finów, czyli debiutanckiej "Angels Fall First" oraz stawianej na piedestale przez większość fanów "Oceanborn" minęły bezpowrotnie i "Once" to po prostu kompletnie inny pomysł na muzykę, to i tak na kolejne dzieła kapeli będę czekał z olbrzymią niecierpliwością. Bo "Once" to świetna płyta.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Nightwish "Once"
Koksu (gość, IP: 83.10.113.*), 2019-06-22 11:13:43 | odpowiedz | zgłoś
czy ty sb zartujesz mowiac ze Wish i had an Angel jest najslabszym utworem na plycie przeciez to ich najlepsza piosenka nie tylko na plycie ale i ogolnie jprd jak mozna tak nisko oceniac taka piosenke
re: Nightwish "Once"
pik (gość, IP: 79.184.156.*), 2017-03-03 16:10:47 | odpowiedz | zgłoś
ja nie lubię ;p ok. najtwysha poznałem dzięki innemu utworowi z tego albumu ''Nemo'' który był na płytce CD dołączonej do metal hammera a wtedy MH kupowałem co miesiąc, niemniej nie jestem fanem tej kapeli i właściwie nigdy nie byłem
re: Nightwish "Once"
ride (gość, IP: 188.146.9.*), 2017-03-01 15:43:30 | odpowiedz | zgłoś
Nie rozumiem jak można nie lubić "Wish I had an angel". Świetny kawałek.
Nieprawda!
Fazo (gość, IP: 83.26.70.*), 2011-12-23 13:52:21 | odpowiedz | zgłoś
Co do operowych śpiewów w świecie matalu, to przed Nightwishem był Therion!

Oceń płytę:

Aktualna ocena (553 głosy):

 
 
86%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Within Temptation "Mother Earth"
- autor: Margaret

Metallica "Master Of Puppets"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Qboot

Iron Maiden "Brave New World"
- autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
- autor: piolo
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Piotr Legieć
- autor: Rafał "Negrin" Lisowski
- autor: Marcin Bochenek

Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?