zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Nightwish "Oceanborn"

26.08.1999  autor: Do diabła
okładka płyty
Nazwa zespołu: Nightwish
Tytuł płyty: "Oceanborn"
Utwory: Stargazers; Gethsemane; Devil and the Deep Dark Ocean; Sacrament of Wilderness; Passion and the Opera; Swanheart; Moondance; The Riddler; The Pharaoh Sails to Orion; Walking in the Air
Wykonawcy: Tarja Turunen - wokal; Tuomas Holopainen - instrumenty klawiszowe; Empuu Vuorinen - gitara; Sami Vanska - gitara basowa; Jukka Nevalainen - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Mystic Production, Spinefarm Records
Premiera: 1998
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Wspaniały, cudowny, niesamowity... te wszystkie słowa to za mało, by opisać fenomen, jakim jest płyta "Oceanborn" fińskiego zespołu Nightwish. Muzyka tworzona przez Nightwish to połączenie power i gothic metalu - zarazem melodyjne i ciężkie. Gra gitary i basu jest bardzo dobra, nastrój skutecznie potęgują klawisze, a wszystkiego dopełnia wspaniały, operowy głos Tarji. Jest ona zdecydowanie najlepszą wokalistką, jaką było mi dane słyszeć na metalowej scenie.

Płyta nie ma słabych stron, wszystkie kawałki są doskonałe, nie ma niczego zrobionego na siłę, żadnych "zapychaczy". Nie potrafiłbym wytypować ulubionego utworu, dlatego, że wszystkie są świetne. No może poza "The Riddler", który jest tylko bardzo dobry, ale może to kwestia gustu. Na płycie mamy jeden instrumental - "Moondance", będący niesamowitą kombinacją metalu i folku. Poza gitarami, perkusją i keybordem gdzieniegdzie udzielają się dodatkowe instrumenty - flet, skrzypce, wiolonczela i altówka. Wykonawcą męskich partii wokalnych jest niejaki Wilska, co pewnie ucieszy tych, którym nie przypadł do gustu wokal Tuomasa z "Angels Fall First". Występuje w dwóch utworach i prezentuje się naprawdę dobrze, brzmi trochę jak mówione wstawki w blackowych utworach.

"Oceanborn" po prostu mnie oczarował. Po włożeniu kasety do magnetofonu, siedziałem i słuchałem jej w kółko przez dobre pięć godzin, rezygnując z wszelakich zajęć. Po prostu leżałem i słuchałem. Polecam wszystkim zwolennikom klimatycznego metalu, którzy lubią, gdy zachowana jest harmonia pomiędzy klimatem i ciężkością... i całej reszcie też.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (568 głosów):

 
 
81%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Iron Maiden "The Final Frontier"
- autor: Megakruk

Dimmu Borgir "Abrahadabra"
- autor: Megakruk

Vader "Necropolis"
- autor: Megakruk

Fields Of The Nephilim "Elizium"
- autor: Jakub "Rajmund" Gańko

Behemoth "Evangelion"
- autor: Megakruk
- autor: Kępol

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?