- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Neuronia "Insanity Relapse (EP)"
Warszawska Neuronia nie daje o sobie zapomnieć. Mimo że po wydanej w 2010 r. płycie "Follow The White Mouse" zespół nie dorobił się jeszcze kolejnego pełnometrażowego wydawnictwa, w maju 2012 r. światło dzienne ujrzała czteroutworowa EP-ka zatytułowana "Insanity Relapse". Jak twierdzą muzycy, to wydawnictwo jest zaledwie zwiastunem nowego muzycznego rozdziału w ich karierze. Mamy tu materiał dość różnorodny, ale nadal spójny i nieźle przemyślany.
"Alone In The Dark" - nie, to nie jest kower Testamentu. A dokładnie tego spodziewałam się, kiedy po raz pierwszy rzuciłam okiem na tracklistę. To autorski numer Neuronii, który już na dzień dobry wskazuje kierunek, który zespół obrał na tym wydawnictwie. Ciężko, ale melodyjnie. Kwintesencja stylu kapeli, z naciskiem na pewną przebojowość, dzięki której kawałek zostaje w głowie na dłużej niż kilka sekund.
"3:33" - nieodparcie nasuwa mi skojarzenia z Susperią z czasów albumu "Cut From Stone". Trochę melancholijny i pesymistyczny, ale z niezłą energią i charakterystyczną linią wokalu. Na "Insanity Relapse" jest stanowczo więcej melodyjnego śpiewu niż dotychczas.
"Kick The Fuckers Out" - najostrzejszy, najbardziej agresywny numer na płycie, z fajnym groove'owym zwolnieniem tempa i motywem gitary solowej z samym basem. Zapowiada się dobrze na koncerty.
"Moon Over Providence" - mój zdecydowany faworyt. Charakterystyczny riff w zwrotce, dobra melodia, ciekawa kompozycja i co najważniejsze - mroczny, tajemniczy klimat. Główną zaletą tego utworu jest fakt, że muzyka naprawdę pasuje do treści. "Ia! Ia! Yog-Sothoth! Ia! Ia! Shub-Niggurath" - domyślacie się, czyją twórczością inspirowany jest ten numer?
"Insanity Relapse" robi apetyt na więcej. Naprawdę jestem ciekawa, jak Neuronia rozwinie kierunek obrany na tej EP-ce. Czy na kolejny pełnometrażowy album zespół dorzuci jednak więcej pierwiastków metali ciężkich, czy położy nacisk na melodię i przebojowość. Przyznaję siedem punktów i czekam na ciąg dalszy tej historii...
Materiały dotyczące zespołu
- Neuronia