- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Nephasth "Conceived By Inhuman Blood"
W porównaniu z najnowszych, nieco przypadkowych wydawnictw Empire Records, drugi w dyskografii album brazylijskiego Nephasth prezentuje się bardzo okazale. "Conceived By Inhuman Blood" to klasyczna do bólu deathmetalowa płyta. Praktycznie nic odkrywczego, gdyż stylistycznie muzyka w 100% mieści się w kanonach gatunku nakreślonych przez takich tuzów jak Morbid Angel i Deicide, lecz oddani fani "śmierć metalu" nie poszukują przecież na deathowych krążkach awangardowych brzmień i aranży. Słuchacze znajdą na "Conceived..." jedenaście utworów, z których jedynie w "Ignis Victory" dominują wolne tempa i marszowe rytmy. Pozostała dziesiątka charakteryzuje się obłędną szybkością i wybuchowym ładunkiem metalowej energii. Uwagę zwraca bardzo precyzyjna praca perkusisty oraz świetny warsztat gitarzystów, o czym świadczą zagrane z polotem techniczne i połamane rytmicznie riffy, jak również ciekawe popisy solowe. Płytę charakteryzuje również duża przebojowość i melodyjność gitarowych partii - kolejny plus dla gitarzystów, którzy oprócz obowiązkowego ładunku agresji zdołali przemycić nieco melodii skutecznie przykuwających uwagę słuchacza.
Teraz trochę o mankamentach wydawnictwa. Jednym z nich jest wokal, potraktowany zbyt instrumentalnie, za słabo słyszalny, schowany w tle i zagubiony w burzy dźwięków, jakie wypluwają z siebie pozostałe instrumenty. Słychać, że autor tych zwierzęcych pomruków ma pomysły i możliwości, lecz realizator płyty chyba go nie polubił i zlekceważył jego pracę. Drugim minusem jest okładka sprawiająca wrażenie niedopracowanej i kompletnie nieczytelna. Na przyszłość radziłbym zespołowi nieco bardziej docenić wokalistę i koniecznie zmienić grafika.
Podsumowując: płyta godna polecenia każdemu maniakowi mocnych wrażeń i równie mocnych dźwięków.
Materiały dotyczące zespołu
- Nephasth