- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Navja "Pagan Wolves"
Navja to zespół polsko-niemiecki. Oglądając ich debiutanckie demo "Pagan Wolves", zwraca uwagę wykonanie oprawy graficznej. Poza kserowaną okładką w pudełku zamiast typowej płyty CD-R, otrzymujemy krążek z porządnie wykonanym nadrukiem.
Początkowych pozytywnych wrażeń estetycznych nie niweczy na szczęście warstwa muzyczna. "Pagan Wolves" rozpoczyna wycie wilków i "skoczny", melodyjny motyw nie kojarzący się z dźwiękami, których należałoby się spodziewać po wymalowanych twarzach muzyków. Po dłuższej chwili jednak gitary stają się ostrzejsze.
Black metal w średnio-szybkim tempie, nie pozbawiony jednak agresywniejszych momentów, z typowym dla gatunku, lekko charczącym wokalem - to właśnie Navja. Trochę zmian tempa, trochę prostych, nieskomplikowanych i rytmicznych riffów. Brak klawiszy i temu podobnych smaczków, choć może do takich zaliczyć by można czysty śpiew w utworze tytułowym, a który kojarzy się z twórczością grup spod znaku viking. Całość przywodzi mi niekiedy na myśl zespoły blackmetalowe pokroju starego Bathory i Hellhammer, chyba właśnie za sprawą tej "prostoty".
Zaletą tego czteroutworowego krążka jest jego produkcja. Szorstkie gitary, których brzmienie moim zdaniem jest efektem jak najbardziej zamierzonym, sensownie współgrają z resztą instrumentów. Wszystko słychać jak trzeba. Choć z drugiej strony mogłoby to brzmieć bardziej "surowo". Materiał jest godny uwagi i powinien zainteresować fanów spokojniejszego black metalu, a może i tych, których nudzi symfoniczna odmiana tego gatunku.
Materiały dotyczące zespołu
- Navja