- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Mors In Tabula "Promo CD 2004"
Mors In Tabula to tytuł jednego z epizodów duńskiej sagi szpitalnej "Królestwo" w reżyserii Larsa Von Triera. To także nazwa greckiej kapeli, założonej pod koniec zeszłego roku przez George'a Juliusa, który swoim pomysłem zaraził Harry'ego Noctifera i Mike'a Lorda. Niedawno w naszej skrytce pojawił się ozdobiony niezwykle ciekawą okładką materiał promocyjny tego zespołu zawierający cztery utwory z debiutanckiego albumu "Blemish".
Jak scharakteryzować dźwięki tego greckiego trio? Zadanie to na pewno do szczególnie trudnych nie należy. Jeśli wyobrazicie sobie mocne gitary w połączeniu z industrialną elektroniką i gardłowym wokalem, momentalnie otrzymacie odpowiedź na pytanie, w jakiej stylistyce porusza się Mors In Tabula. Na "Promo CD 2004" kłębi się mroczny, syntetyczny metal, ciężki i przytłaczający. Muzyka Greków przypomina krzyżówkę Rammstein i późnego Samaela z Suicide Commando, Front Line Assembly czy KMFDM, nasuwającą również pewne skojarzenia z Raism. I choć krążek nie powala czymś szczególnie nowatorskim i odkrywczym, niewątpliwie należy do ciekawych i godnych zainteresowania.
"Promo CD 2004" jest jedynie kilkanastominutowym zwiastunem dużego wydawnictwa Mors In Tabula. Kilkunastominutowym, ale zawierający naprawdę fajny materiał, który sprawia, że z niecierpliwością będę czekał na debiutancki "Blemish". Na pewno będzie warto.