zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 21 listopada 2024

recenzja: Moonspell "Under Satanae"

14.11.2007  autor: Cemetary Slut
okładka płyty
Nazwa zespołu: Moonspell
Tytuł płyty: "Under Satanae"
Utwory: Halla alle halla al rabka halla (Praeludium/Incantatum Solistitium); Tenebrarum Oratorium (Andamento I/Erudit Compendyum); Interludium/Incantatum Oequinoctum; Tenebrarum Oratorium (Andamento II/Erotic Compendyum); Opus Diabolicum (Andamento III/Instrumental Compendyum); Chorai Lusitania! (Epilogus/Incantatam Maresia); Goat on Fire; Ancient Winter Goddess; Wolves from the Fog; Serpent Angel
Wykonawcy: Langsuyar - wokal; Nisroth - instrumenty perkusyjne; Passionis - instrumenty klawiszowe; Morning Blade - gitara; Ahriman - gitara basowa
Wydawcy: SPV Records, Mystic Production
Premiera: 12.10.2007
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Ostatnimi czasy nadeszła jakaś moda wśród zespołów metalowych na ponowne nagrywanie swoich starych kawałków. Jedni stworzyli kompilacyjne albumy pełne "odświeżonych" numerów z różnych płyt, jak chłopaki z Tankard czy Destruction. Inni postanowili raz jeszcze zarejestrować stary album w całości, jak Dimmu Borgir zrobił z "Stormblast". Członkowie Moonspell postanowili iść za trendem i odkurzyć utwory z ich pierwszego oficjalnego wydawnictwa, czyli z "Under The Moonspell" oraz z praktycznie niemożliwych już do zdobycia "kultowych" dem "Anno Satanae" i "Serpent Angel". Wydawać by się mogło, że taki krok jest zwykłym żerowaniem na starych fanach zespołu, jednak w tym przypadku jest inaczej.

Muzycy Moonspell zapowiadali, że stare kawałki zostaną w dość znacznym stopniu przearanżowane, poprawione zostaną wokale i oczywiście brzmienie instrumentów, które wcześniej dość mocno "kulało". Udało im się to znakomicie! Wreszcie wszystko słychać jak należy - "Under Satanae" brzmi wzorcowo i nowocześnie. Utwory zostały lekko przyspieszone, lecz w ich konstrukcji zmieniono niewiele, co nie jest w żadnym wypadku wadą. Album rozpoczyna się od piosenek z "Under The Moonspell". Egzotyczna, arabska introdukcja doskonale wprowadza nas w mroczny, południowy klimat płyty. Dalej jest tylko lepiej - "Tenebrarum Oratorium (Andamento I / Erudit Compendyum)" pokazuje nam, jak kapitalnym zespołem był Moonspell na początku lat 90-tych. Szybkie, melodyjne riffy, szeroka gama wokaliz Fernando, solówki i kobiece wstawki, a do tego niepowtarzalna atmosfera. Kolejne piosenki z tego minialbumu potwierdzają kunszt Portugalczyków i brak muzycznych ograniczeń. W kilku utworach szeroko użyte są skrzypce czy hiszpańskie gitary, a "Tenebrarum Oratorium II" kończy 30 sekundowy motyw rodem z muzyki flamenco! Poza tym mamy tutaj akustyczne interludia, które świetnie różnicują materiał. Po folkowym "Chorai Lustiania!" zagłębiamy się w mroczny, blackmetalowy świat pierwszych dwóch dem. "Goat On Fire" rozpoczyna się ponurym intrem i dźwiękami gongu, które przechodzą w powolny, szatański riff, okraszony potężnym rykiem Fernando. Dalej jest jeszcze bardziej diabelsko - mistyczne klawisze, sporadyczne blasty i niesamowita atmosfera. Portugalczycy od samego początku mieli własne spojrzenie na black metal i podążali własną ścieżką. Niektóre numery są ponadto bardzo agresywne. Taki "Ancient Winter Goddess" czy "Serpent Angel" walą po pysku bez pytania!

Mimo raczej prostych aranżacji, muzycy Moonspell potrafili tworzyć zawiłe, pełne pasji kompozycje, dość nowatorskie jak na tamte czasy. Utwory są długie. Średnia ich długość to 6 minut, jednakże nie nużą ani trochę. Riffy, choć noszą znamiona "starej szkoły", to mocno zapadają w pamięć, a świetne klawisze, których brak było na pierwotnych wersjach tych piosenek, dodają doskonałego klimatu. Niezłe są też solówki. W przeciwieństwie do obecnych wydawnictw Portugalczyków pojawiają się w prawie każdym kawałku i choć są raczej proste, to dobrze ubarwiają obraz tej płyty. Warto zwrócić uwagę na wokale Langsuyara (czyli Fernando Ribeiro) - są tu chyba najbardziej zróżnicowane ze wszystkich płyt tego zespołu. Używa dosłownie wszystkiego: growlu, kilku rodzajów krzyku, śpiewu, a także opętańczego śmiechu. Udanie akompaniuje mu w kilku partiach wokalistka zespołu Ava Inferi (udziela się tam między innymi gitarzysta Mayhem - Blasphemer) i z tego zadania wywiązuje się świetnie. Posłuchajcie choćby jej erotycznego wzdychania w "Opus Diabolicum"! Brzmienie jest mocne i selektywne, choć mogłoby być bardziej przybrudzone, by lepiej oddać podziemny charakter tych kawałków. Ale w żadnym wypadku nie przeszkadza w odbiorze materiału.

Co tu dużo pisać. "Under Satanae" dla każdego miłośnika klimatycznej i agresywnej muzyki jest z pewnością spełnieniem marzeń. Mimo, że to niby tylko odgrzewany kotlet, to pokazuje jak doskonałą muzykę tworzono dekadę temu. Z pewnością dla wielu obecnych fanów Moonspell będzie to dopiero pierwszy kontakt ze starymi nagraniami zespołu. Warto by zobaczyli wielkość tej kapeli z jej podziemnych lat. Jak dla mnie ten krążek to jedno z najlepszych wydawnictw mijającego roku!

Komentarze
Dodaj komentarz »
Under
Saab (gość, IP: 194.181.131.*), 2011-07-14 14:17:29 | odpowiedz | zgłoś
Nie jestem jakimś Moonspelowcem ale ta płyta to bomba. Zaś "Goat on Fire" to nie piosenka, to wybuch nuklearny. Pozamiatane
Boska muzyka
Zgredzik (gość, IP: 87.101.40.*), 2011-01-09 00:13:16 | odpowiedz | zgłoś
Z Antyradia otrzymałem płytkę live(Lusitanian metal) i zainteresowałem się Moonspellem na dobre, kiedyś w sklepie muzycznym posłuchałem Under Satanae i zrobiłem sobie świąteczny prezent (tzn na swoje urodziny) zamówiłem płytkę. Każde słuchanie zwala z nóg, to jest orgia muzyczna. Czasem słucham kilkakrotnie płyty i zawsze mnie fascynuje. Płyta świetna i warta polecenia koneserom mocnych dźwięków.
Moonspell "Under Satanae"
syfon3 (gość, IP: 83.9.105.*), 2009-05-11 10:04:37 | odpowiedz | zgłoś
świetna recenzja i jeszcze lepsza muzyka :) arcydzieło, nawet jesli ktoś nie lubi takiej stylistyki to tu zmieni zdanie

Oceń płytę:

Aktualna ocena (318 głosów):

 
 
82%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667

Metallica "Reload"
- autor: Aneta Gliwicka
- autor: Acid

My Dying Bride "The Light at the end of the World"
- autor: Margaret
- autor: Miki(S)
- autor: Gollum

Dismember "The God That Never Was"
- autor: Mrozikos667

Opeth "Blackwater Park"
- autor: Zbyszek "Mars" Miszewski
- autor: Michu
- autor: Margaret
- autor: Arhaathu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?