- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Moonspell "The Butterfly Effect"
Szczerze powiedziawszy, ten album to nic szczególnego, chociaż słychać zdecydowaną poprawę w stosunku do "Sin Pecado". "The Butterfly Effect" to płyta, który łączy w sobie klimaty dwóch ostatnich wydawnictw Moonspell. Ribeiro postawił na gitarę, nie rezygnując z klawiszy. Efekt? Ciekawe połączenie, choć powrót do metalu temu zespołowi już nie grozi. W tym przypadku metal zabiła ewolucja bandu.
Zaczynamy od "Soulsick". Na początku dziwne klawisze trochę przypominające nieudany kawałek dance, po czym wchodzi typowo Rammsteinowska gitara. Nawet nie brzmi tak źle. Nawet pojawia się niesamplowany wokal! Niewątpliwym mankamentem jest brak udanych kawałków na miarę "Alma Mater" czy "Opium". Najzwyczajniej musieli zapomnieć, że mogę stworzyć coś naprawdę dobrego. Wszystkie utwory są po prostu takie sobie. Może za wyjątkiem ostatniego, który wstawiono przez pomyłkę.
Pierwsza strona daje się słuchać. Brzmi tak, jakby zespół chciał wrócić do korzeni, ale nie mógł (lub coś w tym stylu). Wychodzi z tego mieszanka dość przedziwna, która zapewne niewielkiej publiczności się spodoba. Słychać, że jest to Moonspell, choć tak nie do końca. Niewątpliwie ten zespół kiedyś grał dobrze, ale to było kiedyś, a teraz, powiedzmy szczerze, zespół sobie pogrywa.
Nie jest to wydawnictwo cudowne. Ale na początek po "Sin Pecado" musi wystarczyć. Wokale są w porządku (jak na Moonspella), gitara pracuje możliwie, perkusja również, trochę przegięcia z klawiszami. Mogę spokojnie powiedzieć, że nie jest źle. Bywało gorzej. Grupa zasługuje na uznanie, szczególnie, jeśli przesłucha się pierwsze sześć utworów i porówna z poprzednim albumem. "The Butterfly Effect" to kolejny krok naprzód, ale i tak nie zmienia to faktu, że dla metalu ten zespół jest stracony. Pochłaniają go dźwięki, które zabijają w nim to, co szanujemy.
Materiały dotyczące zespołu
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Anathema "Judgement"
- autor: Raf
- autor: Margaret
- autor: Adam "Tool" Ulecha
My Dying Bride "The Light at the end of the World"
- autor: Margaret
- autor: Miki(S)
- autor: Gollum
Opeth "Blackwater Park"
- autor: Zbyszek "Mars" Miszewski
- autor: Michu
- autor: Margaret
- autor: Arhaathu
Katatonia "Viva Emptiness"
- autor: Aran
Samael "Eternal"
- autor: elsuchy
- autor: Margaret
- autor: Do diabła