- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Moonspell "Darkness and Hope"
Doczekaliśmy się wreszcie nowej płyty Moonspell. Nie będę ukrywał, że bałem się jakże popularnej ostatnio tendencji do zalewania słuchaczy syntezatorowym plastikiem. Trzeba przyznać, że obawy okazały się bezpodstawne.
"Darkness and Hope" jest bardzo dobrze wyważonym albumem. Artyści sami przyznają, że postanowili wrócić do korzeni, grać tak jak na "Irreligious" czy "Wolfheart", nie zapominając o doświadczeniach nabytych przy pracy nad "ButterflyFX". Nowa płyta jest ciężka, da się to wyraźnie odczuć słuchając nawet spokojniejszych kawałków. Momentami słychać też blackowe naleciałości, wyniesione z pracy z Daemonarch. Płyta nie należy do koncept-albumów, muzykom udało się jednak zachować spójność całości, na którą składa się jedenaście utworów. Zdecydowanie agresywne i szybkie kompozycje (jak "Firewalking" czy "DevilRed"), przeplatają się tu z sentymentalnymi i smutnymi, jak chociażby "Ghostsong". Podczas słuchania mogą nasunąć się skojarzenia to z Tiamat, to znów z Rotting Christ. Muzyki nie da się jednak pomylić z żadnym innym zespołem. Można się pokusić o stwierdzenie, że jest to najlepsza płyta Moonspell.
Kolejną z wielu rzeczy, które zwracają uwagę na "Darkness and Hope" (a miłośnicy Moonspella znajdą ich znacznie więcej), jest doskonale zrealizowanie nagranie. Nie ma mowy o żadnym nakładaniu się poszczególnych instrumentów. Nawet sekcje klawiszowe, które na tym albumie pełnią funkcje tła, słychać czysto i wyraźnie.
Pozycja obowiązkowa dla miłośników Moonspella, dla reszty zaś świetna okazja zapoznania się z ich muzyką i dołączenia do grona tych pierwszych.