- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Moonlight "Audio 136"
Moonlight odszedł daleko od swojej dawnej, gotycko- metalowej, stylistyki. Ich obecny styl, który sami nazywają atmosferycznym rockiem, to oniryczna mieszanka transowych rytmów, swobodnych plam klawiszy i przestrzennych wokali. Od samego początku, którym jest bardzo ładna wersja "Kołysanki Rosemary" Krzysztofa Komedy, płyta przyciąga swoim nietypowym brzmieniem, głównie za sprawą "prehistorycznych" analogowych instrumentów klawiszowych - pianina Rhodesa i organów Hammonda. Oba używane są z dużą pomysłowością i dźwięki z nich wydobywane fantastycznie odnajdują się w tej muzyce. Sporo ciekawych pomysłów można też odnaleźć w partiach gitary - szczególnie zwraca uwagę nietypowy riff otwierający "Don't Look Back". Wszystko to, wraz ze świetnie zaśpiewanymi partiami wokalnymi dzieje się na rytmicznym, transowym tle perkusji i basu.
Bardzo mi się ta stylistyka podoba i pomysł jak najbardziej pochwalam. Gorzej jest z samymi kompozycjami - nie można przesadnie długo tłumaczyć transowym charakterem muzyki ciągłe powtarzanie motywów. Najgorzej wypadają tu melodie śpiewane. Zazwyczaj znając melodię pierwszego wersu zwrotki możemy spokojnie wyjść zrobić sobie herbatę w trakcie kolejnych. Po którymś z kolei przesłuchaniu zaczyna to po prostu nudzić. Klimat wszystkich utworów jest dodatkowo bardzo podobny - wybija się tylko najmniej zrytmizowane "Protect Me". Wszystko to składa się na pewną monotonię płyty, a monotonia muzyce szkodzi. Mimo wszystko nowe oblicze Moonlight potrafi zaintrygować i przyciągnąć. Przynajmniej na jakiś czas, po którym dobrze zrobić sobie przerwę.