- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Ministry "Cover Up"
Płyta z coverami to mało wyszukany prezent pożegnalny, ale tak właśnie postanowiła rozstać się ze sceną grupa Ministry. Al Jourgensen z kolegami wzięli na warsztat głównie rockową klasykę, będącą bądź co bądź daleko od industrialowo- metalowej twórczości autorskiej. Jak im to wyszło?
Można odpowiedzieć krótko, że wyszło dobrze. Najmniej przekonuje mnie interpretacja "Roadhouse Blues" The Doors, reszta przezentuje raczej równy poziom. Znajdziemy tu z jednej strony kompozycje The Rolling Stones i Boba Dylana, a z drugiej - Black Sabbath czy Deep Purple. W obydwu przypadkach zespół radzi sobie dobrze, trafiając gdzieś pomiędzy uczciwym potraktowaniem wyjściowego materiału i własnym stylem. Na koniec otrzymujemy aż trzy wersje "What A Wonderful World" Louisa Armstronga, momentami ocierające się już niestety o parodię.
Ogólnie "Cover Up" to przyjemna w odbiorze płyta, choć nie określiłbym jej mianem porywającej czy intrygującej. Na pewno warto posłuchać.
Materiały dotyczące zespołu
- Ministry