zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

recenzja: Manowar "Warriors Of The World"

29.08.2002  autor: Do diabła
okładka płyty
Nazwa zespołu: Manowar
Tytuł płyty: "Warriors Of The World"
Utwory: Call To Arms; Fight For Freedom; Nessun Dorma; Valhalla; Swords In The Wind; An American Trilogy; The March; Warriors Of The World United; Hand Of Doom; House Of Death; Fight Until We Die
Wydawcy: Nuclear Blast Records, Mystic Production
Premiera: 2002
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 4

Kultowy Manowar powraca po sześciu latach z nową płytą. Płytą będącą po części kontynuacją muzycznej tradycji grupy, a po części dość odważnym eksperymentem, który jednych zachwyci, a innych co najwyżej rozbawi. Przede wszystkim jednak jest to, jak na Manowar przystało, wydawnictwo potrafiące niekiedy ująć swoim specyficznym klimatem i melodyką - mimo prostactwa kompozycji.

Płytę rozpoczyna, trzymający typowy dla tego zespołu klimat, "Call To Arms". Perkusja wystukuje monotonny rytm, wkoło też wiele się nie dzieje... przerost treści nad formą, którego można się było spodziewać: to się lubi albo nie. Dalej jest gorzej. Kolejne utwory kreują piękny, sentymentalny obraz w na wskroś amerykańskim stylu, który mi osobiście przywodzi na myśl muzykę do jakiejś wigilijnej opowieści. W międzyczasie wokalista próbuje zmagać się ze śpiewem operowym, ale z marnym skutkiem, bo jego głos, choć mile zaskakuje barwą, jest zupełnie pozbawiony dynamiki. Nastrój przerywa na chwilę epicka ballada "Swords In The Wind", po której mamy możliwość posłuchać pieśni z czasów wojny secesyjnej. Świąteczny nastrój wieńczy syntezatorowy "The March", a kolejne kompozycje z powrotem wprowadzają nas w klimat dzielnych konsumentów sterydów, metalu, stali, walki i umierania. Są chwytliwe refreny, chórki, jednostajny stukot perkusji, prostackie solówki i mnóstwo patosu. Ostatnie trzy kompozycje utrzymane są w wyjątkowo szybkich (jak na ten zespół) tempach, ale poza tym nie wnoszą do muzyki nic ciekawego.

"Warriors Of The World" to bardzo słaba płyta, która nie oferuje wiele na muzycznej płaszczyźnie. Fanom pewnie spodoba się - ze względu na specyficzny klimat, kilka utworów, wielcy fani może nawet przełkną całość, a reszta może swobodnie odpuścić sobie ten krążek.

Komentarze
Dodaj komentarz »
ta płyta rządzi!!
die hard (gość, IP: 85.193.255.*), 2012-10-07 13:41:08 | odpowiedz | zgłoś
Płyta genijalna, najlepsza z wszystkiego co nagrali po 2000 r.
Może autor jest anty-amerykaninem,albo...
Enar (gość, IP: 195.242.233.*), 2010-06-20 20:33:17 | odpowiedz | zgłoś
...po prostu ma takie samo zdanie,jak ja - płytka słaba!!!Jedyny utwór, który warto polecić to "Swords In The Wind"...reszta to jakieś nieporozumienie.
P.S.Ciekawe, że komentowanie tej "recki" zaczęło się w 2009 roku :)
ehh
Eduard00 (wyślij pw), 2010-04-03 20:46:43 | odpowiedz | zgłoś
Płyta po prostu na kilometr śmierdzi ameryką... tam sie takimi rzeczami po prostu zachwycają... może sie to podobać a może nie....
dla mnie co najmniej 9.
cwiartek
cwiartek (wyślij pw), 2010-03-13 01:03:21 | odpowiedz | zgłoś
sięgnąłem ostatnio po ten album po długim czasie. to pierwszy album manowar, jaki przyszło mi usłyszeć, i do dzisiaj darzę go największym uznaniem spośród wszystkich dokonań zespołu.
tytułowy utwór jest jednym z najprostszych metalowych w ogóle, a jednak porywa. kawał porządnej muzyki, włączając w to nessun dorma i american trilogy (to oczywiście moje zdanie), adams pokazał, że jest naprawdę dobrym wokalistą. reszta muzyków też nie pozostaje w tyle. co prawda może nie jest to szczyt techniki, ale wszystko jest na bardzo przyzwoitym poziomie. i nie zapominajmy o tekstach. słucha się tego z przyjemnością.
dla mnie to heavymetalowe arcydzieło.
ocena minimum 7
Oddin (gość, IP: 195.13.38.*), 2009-11-17 01:30:51 | odpowiedz | zgłoś
to bardzo dobra płyta. ma słabsze momenty, ale ocena 4 jest cholernie krzywdząca
gówno sie koleś znasz
mar0000223 (gość, IP: 212.87.240.*), 2009-11-16 20:37:42 | odpowiedz | zgłoś
i tyle ci powiem, "prostackie"? tak jak moanowar napierdala - żaden zespół jeszcze nie napierdalał - a przeciętny współczesny "rockowy" gitarzysta by się zesrał na byle solówce manowaru i nie tylko jego zresztą.
re: gówno sie koleś znasz
vaderhead (gość, IP: 83.22.52.*), 2009-11-16 20:59:38 | odpowiedz | zgłoś
dobrze godosz :) Manowar to świetny zespół, szkoda że w PL takie granie nie jest popularne
re: gówno sie koleś znasz
Archaon (gość, IP: 83.22.147.*), 2010-03-02 15:14:25 | odpowiedz | zgłoś
Jak k/u/r/w/a nie jest popularne ? Manowar to jeden z lepszych heavy metalowych zespołów. Mimo to po przesłuchaniu tego albumu prawie zwymiotowałem. Chyba żadna muzyka mnie tak jeszcze nie zniesmaczyła. Zwykle na kiepską muzykę nie zwraca się uwagi, ale w przypadku Manowara to niewybaczalne. Pierwszy utwór dobry. "Swords In The Wind" w kategoriach płyty ujdzie, ale całego zespołu - słaba, okrojona, nudna kopia Master of the Wind. "Nessun Dorma" - grzech śmiertelny, nie chce mi się komentować. "An American Trilogy" jeśli komuś się podobał ten utwór, to sugeruję przywdziać baletową sukienkę, iść na kurs tańca, szukać sensu życia w oazowych piosenkach i kupić koszulkę "Ich troje", bo najwyraźniej ktoś taki nie potrafi odszukać swojego powołania muzycznego i zmylił trop. Płyta to kompletny syf - warto posłuchać wspomnianych 2óch utworów, reszty dla własnego zdrowia unikać.
re: gówno sie koleś znasz
Czort (gość, IP: 83.4.212.*), 2010-03-08 09:37:49 | odpowiedz | zgłoś
"tak jak manowar napierdala - żaden zespół jeszcze nie napierdalał - chyba oceniasz Manowara w kategorii muzyki pop :]. W prawie każdym podgatunku metalu znajdzie się zespół, który napierdala bardziej, a w niektórych podgatunkach taki, który napierdala o wiele bardziej. Ale może źle zrozumiałem słowo "napierdalać" (chociaż żadne znaczenie mi nie pasuje, przy którym mógłbym się z tobą zgodzić).
Nie jestem fanem
Dawnrazor
Dawnrazor (wyślij pw), 2009-04-27 02:24:23 | odpowiedz | zgłoś
wielkim Manowara, sluchalem tej plyty pare razy ale uwazam ze ocena 4 jest stanowczo za niska i smiem twierdzic ze taka ocene wystawilbym autorowi recenzji za owa recenzje. Zapamietam tego recenzenta i bede wiedzial jak traktowac jego teksty.
« Nowsze
1

Oceń płytę:

Aktualna ocena (470 głosów):

 
 
71%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Deicide "Legion"
- autor: Megakruk

Aerosmith "Honkin' On Bobo"
- autor: Maciej Mąsiorski
- autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski

The 69 Eyes "Back in Blood"
- autor: Jakub "Rajmund" Gańko

Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk

Burzum "Burzum"
- autor: Aranath

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?