- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Luna Ad Noctum "Sempiternal Consecration"
Luna Ad Noctum należy do nowego pokolenia zespołów blackmetalowych w naszym kraju. W zeszłym roku wałbrzyska formacja zarejestrowała całkiem niezły debiutancki album "Dimness' Profound", który, jeśli się nie mylę, niestety nie spotkał się z większym odzewem wśród zwolenników tego gatunku. Myślę jednak, że drugie wydawnictwo grupy daje spore nadzieje na szersze zainteresowanie, bo jest to kapela warta uwagi.
Ale do rzeczy. Z piekielnych czeluści "Sempiternal Consecration" wyziera kilkadziesiąt minut bardzo agresywnego black metalu w dojrzalszej niż na debiucie formie. Wykorzystując na nowym albumie gęste, drapieżne riffy, szybkie, precyzyjne blasty i dobrze "wmontowane" w tło podkłady klawiszowe, członkom Luna Ad Noctum udało się stworzyć materiał bardziej progresywny, o rozbudowanych, "połamanych" aranżacjach ("Avast!", "Harass Me"). Osiem autorskich kompozycji wałbrzyszan (nie licząc interpretacji "Into The Pentagram" Samael), z których składa się ich druga płyta, emanuje niespokromionym szaleństwem, diabelnymi tempami i zaskakującymi pomysłami. Luna Ad Noctum prezentuje muzykę ciekawą, intrygującą, a jednocześnie brutalną i siarczystą, świetnie wpasowującą się w blackmetalowe kanony.
Wałbrzyski kwartet wyrasta powoli na jednego z liczących się przedstawicieli rodzimej sceny blackowej. Znakiem tego jest "Sempiternal Consecration", na którym zespół demonstruje numery przemyślane i w większości dopracowane, które wzbudzą zainteresowanie wielu zwolenników szybkiego "czarciego" metalu. Z pewnością jednak z dala od niej trzymać się powinny panienki i młodzieńcy, którym wydaje się, że Cradle Of Filth to szczyt blackowej ekstremy.