- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Love Like Blood "Enslaved + Condemned"
"Enslaved + Condemned" to już szósty studyjny, pełnometrażowy album formacji Love Like Blood, a drugi nagrany dla szwajcarskiej wytwórni Hall Of Sermon. Trzon tej niemieckiej grupy od momentu powstania tworzą bracia Yorck i Gunnar Eysel. To oni odpowiadają za muzykę i teksty zespołu, kształtują jego wizerunek i wyznaczają przyszłą drogę rozwoju. Trzynastoletnia historia grupy świadczy o dużym zaangażowaniu w proces twórczy.
Love Like Blood zaczynał w bardzo trudnym okresie dla rocka gotyckiego w Niemczech, był właściwie głównym motorem napędowym ponownego rozwoju tej sceny. Zdarzały im się płyty słabsze ("Flags Of Revolution", "Exposure") oraz te, które doczekały się statusu albumów klasycznych w swoim gatunku ("An Irony Of Fate", "Odyssee").
Najnowszą propozycję - "Enslaved + Condemned" - na pewno zaliczyć można do bardzo udanych. Produkcją tego krążka zajął się Simon Efemey, człowiek odpowiedzialny choćby za brzmienie "Draconian Times" Paradise Lost. Nie muszę chyba dodawać, że od strony realizacyjnej "Enslaved + Condemned" stoi na najwyższym poziomie. Niesamowicie klarowne i przestrzenne brzmienie nadaje tej płycie charakteru. Samym kompozycjom również nic nie można zarzucić. Nawet z pozoru kontrowersyjny cover "7 Seconds" świetnie wpasowuje się w atmosferę albumu.
Love Like Blood w schematy rocka gotyckiego wpletli mocne, wręcz metalowe fragmenty, które ożywiły i dodały dynamiki całości. Zresztą te metalowe inklinacje pojawiły się również na poprzednim krążku grupy. Okazało się, że to właśnie rzeczony "Snakekiller" był początkiem nowej drogi zespołu.
"Enslaved + Condemned" to dwanaście rasowych, gotyckich hymnów i jeśli lubicie takie granie, to ta płyta jest wręcz obowiązkowa.