zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Leng Tch'e "The Process Of Elimination"

3.12.2005  autor: m00n
okładka płyty
Nazwa zespołu: Leng Tch'e
Tytuł płyty: "The Process Of Elimination"
Utwory: The Fist Of The Leng Tch'e; Don't Touch My Spandex; Overkill Bill; Another Hit Single; Bobby-Joe's Slumber Party; Remote Controlled; Glamourgirl Concubine; Ingest/Dissent; Schematic; Man's Inhumanity To Man; Motorgrinding; Fat Camp; Icon Resizer; Derisive Conscience; Patriotic Pleasure; The Plastic Motive; Testosterone Collar; Scene Scenery; Clarity Denied; Mediocrity Contest; P.I.M.P.; Reality? TV; Alliance Of Blockheads; Terminal Excess Patient
Wykonawcy: Sven - instrumenty perkusyjne; Boris - wokal; Geert - gitara; Jan - gitara; Nicolas - gitara basowa
Wydawcy: Relapse Records, Mystic Production
Premiera: 2005
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Nazwa Leng Tch'e, oznaczająca starożytną chińską torturę, "śmierć przez tysiąc cięć", fanom europejskiej ekstremy od pewnego czasu może być już trochę znana. W związku z tym podam tylko kilka informacji tytułem wstępu, dla bliżej niezorientowanych. Kapela pochodzi z Belgii, powstała jakieś cztery lata temu, podczas których zespół przygotował dwa duże albumy: "Death By A Thousand Cuts" (2002) i "ManMadePredator" (2003).

"The Process Of Elimination", trzeci krążkek ziomków Herculesa Poirot, jest wydawnictwem dość dobrze wpasowującym się w charakterystykę Relapse Records. Na produkcie typowym dla tej wytwórni Belgowie serwują niewiele ponad pół godziny popieprzonej muzyki, grindującej i trochę deathmetalowej, czasem żartobliwie doprawionej szczyptą rock'n'rolla i stonera ("Motorgrinding", "Glamourgirl Concubine", "PIMP"). Te "rozjechania" stylistyczne zupełnie nie przeszkodziły w stworzeniu albumu monolitycznego, zwartego i w głównej mierze podporządkowanego motorycznej i raczej bezkompromisowej jeździe. Bo choć Leng Tch'e potrafi zwolnić i "zakręcić", to i w tych momentach wyczuwalna jest ta energia, eksplodująca w każdym riffie "The Process Of Elimnation", wręcz buzującego od jej nadmiaru.

Leng Tch'e to z pewnością czołówka belgijskiego "grzmocenia" i jeden z ciekawszych obecnie zespołów z tego kraju. By się o tym przekonać, wystarczy sięgnąć po "The Process Of Elimination". Szczerze polecam, bo naprawdę warto poznać ten album.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (61 głosów):

 
 
57%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?