- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Lao Che "Powstanie Warszawskie"
W związku ze zbliżaniem się do Warszawy Armii Czerwonej 31 lipca 1944 roku, komendant główny Armii Krajowej generał Tadeusz "Bór" Komorowski podjął decyzję o rozpoczęciu zbrojnego buntu przeciw niemieckiemu okupantowi. Ale chęć oswobodzenia się z więzów faszystowskiego najeźdźcy była tylko jednym z powodów; głównym celem była próba walki o powojenną niepodległość Polski, dla której zagrożeniem były zbliżające się wojska radzieckie. 1 sierpnia o godzinie 17, czyli o tak zwanej Godzinie "W", rozpoczął się najkrwawszy i najtragiczniejszy w dziejach Polski zryw narodowościowy - Powstanie Warszawskie. Tego dnia do walki o wolność stanęło kilkadziesiąt tysięcy młodych ludzi, uzbrojonych w tysiąc karabinów, kilkaset pistoletów maszynowych, kilkadziesiąt karabinów maszynowych, kilka ciężkich karabinów maszynowych, kilkadziesiąt karabinów i granatników przeciwpancernych, blisko dwa tysiące pistoletów i około dwudziestu pięciu tysięcy grantów. Przeciwko nim skierowano m.in. kilka brygad i specjalny korpus SS, jak również policję i czołgi z dywizji "Herman Goering" - w dniu wybuchu powstania siły niemieckie liczyły około 15-16 tysięcy ludzi, lecz kilka dni później nadeszły posiłki w liczbie następnych kilku tysięcy żołnierzy i funkcjonariuszy. Mimo słabego uzbrojenia, początkowo oddziały powstańcze odnosiły pewne, mniejsze lub większe, sukcesy. Nie trwało to jednak długo, już 11 sierpnia "padły" dzielnice Ochota i Wola, a w osiem dni później rozpoczął się główny szturm Niemców na Stare Miasto, które skapitulowało 2 września, a żyjący powstańcy przedostali się kanałami do Śródmieścia. 6 września upadło Powiśle, 23 września - Czerniaków, 26 września - Mokotów, a 30 września - Żoliborz. Nie pomogły zrzuty organizowane przez Aliantów, czy też niewielka pomoc Armii Radzieckiej, która do 10 września stojąc po drugiej stronie Wisły biernie czekała, obserwując wydarzenia w wykrwawiającej się Warszawie. Po sześćdziesięciu trzech dniach stawiania oporu regularnym jednostkom Wehrmachtu i SS, 2 października generał Komorowski podpisał akt kapitulacji. W Powstaniu Warszawskim zginęło około 18 tysięcy powstańców, 25 tysięcy zostało rannych, a ponad 15 tysięcy dostało się do niewoli. Ofiarami ciężkich walk była też ludność cywilna - w ruinach domów, ogniu i masowych egzekucjach zginęło około 200 tysięcy osób, 50 tysięcy trafiło do obozów koncentracyjnych, a 150 tysięcy wysłano na roboty przymusowe do Rzeszy. Niemcy nie oszczędzili również samego miasta, zgodnie z rozkazem Reichsfuhrera SS Heinricha Himmlera - "Warszawa ma być zrównana z ziemią i w ten sposób ma być stworzony zastraszający przykład dla całej Europy" - znaczna większość stolicy Polski legła w gruzach. Straty po stronie armii niemieckiej to około 17 tysięcy zabitych i 9 tysięcy rannych, ale Powstanie Warszawskie było dla niej ciężką przeprawą, o czym świadczą słowa Himmlera z 21 września: "Walka ta jest najcięższa spośród tych, jakie prowadziliśmy od początku wojny. Można ją porównać z walką uliczną o Stalingrad. Jest ona tak samo ciężka".
O tych wszystkich wydarzeniach jest właśnie "Powstanie Warszawskie". Drugi album płockiego Lao Che przedstawia niesamowitą historię o wielkim patriotyzmie, męstwie, cierpieniu, desperacji i śmierci. To tragiczna, przejmująca opowieść, budowana na rockowych, punkowych czy reggae'owych dźwiękach, i fragmentach przemówień generała Władysława Sikorskiego, opowiedziana genialnymi tekstami (nie tylko autorskimi) - smutnymi, nostalgicznymi, czasem okraszonymi dozą czarnego humoru. "Powstanie Warszawskie" wzrusza i zmusza do zadumy, refleksji. Nie tylko tych, którzy mają do tych wydarzeń stosunek emocjonalny. "Chociaż lewi jesteście, na prawym rzeki brzegu kucnęliście. Druzia... skurwysyny, nie przyszliście".
Jeden z najlepszych jak nie najlepszy, jakie ukazały się w Polskiej Historii Rocka ostatniej dekady (2000-1010).
Teksty, muzyka, wplecione elementy punk rocka (nawet z fragmentami Siekiery z albumu Nowa Aleksandria)
Teksty w ogóle powinny być potraktowane oddzielnie. Niesamowita konsekwencja w żargonie, sloganach używanych przez ludzi i Powstańców tamtych czasów w połączeniu z prawdziwą historią. Słuchając tego albumu czuje się prawdziwego ducha tamtych czasów.
Jak słucham utworu Zrzuty to zawsze mam łzy w oczach.
Materiały dotyczące zespołu
- Lao Che
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Armia "Der Prozess"
- autor: sporysz
King Crimson "In the Court of the Crimson King"
- autor: Grzegorz Kawecki
Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk
Pink Floyd "Wish You Were Here"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: GSB
- autor: Tomasz Klimkowski
Led Zeppelin "II"
- autor: Kajetan Pawełczyk