- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Kyuss "...And The Circus Leaves Town"
"...And The Circus Leaves Town" to ostatni niestety album Kyuss i mówiąc szczerze, nie jest to pozycja tak znakomita jak jej poprzedniczki. Zespół próbował rozwinąć kierunek obrany na "Blues For The Red Sun" i trochę się w tym wszystkim zagubił.
Przede wszystkim spadło tempo utworów, a niektóre potrafią nawet znudzić (choćby "Spaceship Landing"). Fantastycznie zapowiadający się szybki riff w "El Rodeo" gaśnie po kilku sekundach i pozostaje po nim wielki niedosyt. Są tu jednak kompozycje cudowne i niezwykle intrygujące. Mam na myśli otwierający album "Hurricane", instrumentalny "Phototropic" i rytmiczny, rozśpiewany "Tangy Zizzle". Płyta przynosi kolejne zmiany w kwestii brzmienia, które stało się jakby jeszcze bardziej przybrudzone i przygniatające, solówki Josha jeszcze bardziej płaczące i przez to jeszcze bardziej zachwycające.
Znając wszystkie albumy Kyuss i słuchając tego, nietrudno zrozumieć dlaczego doszło do rozwiązania formacji. Formuła "desert rocka" w wykonaniu Kyuss potrzebowała oddechu, bo zaczęła obracać się wokół własnej osi. W moim przekonaniu była to bardzo słuszna decyzja, a każdy z muzyków zaczął robić coś na własny rachunek. Wydaje się, że największy komercyjny sukces osiągnął gitarzysta Josh Homme i jego nowy zespół Queens Of The Stone Age.
A Kyuss? Może jeszcze kiedyś powróci...
Materiały dotyczące zespołu
- Kyuss
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Armia "Triodante (reedycja)"
- autor: ad
2Tm2,3 "888"
- autor: Mojżesz
Queens Of The Stone Age "R"
- autor: RaMoNe