zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 21 listopada 2024

recenzja: Kruk "Before He'll Kill You"

9.05.2010  autor: Paweł Kuncewicz
okładka płyty
Nazwa zespołu: Kruk
Tytuł płyty: "Before He'll Kill You"
Utwory: Lady Chameleon; Be a Dream; The Guillotine; Reality (It's A Foolish Cry); The Escape; Dream Just A Dream; Paranormal Power Lasts; Out Of The Body; Before He'll Kill You
Wykonawcy: Piotr Brzychcy - gitara; Tomasz Wiśniewski - wokal; Krzysiek Walczyk - instrumenty klawiszowe; Darek Nawara - instrumenty perkusyjne; Piotr Wierzba - gitara basowa
Wydawcy: Insanity Records
Premiera: 2009
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Kruk nagrał płytę genialną. I bynajmniej nie chodzi tu o oryginalność czy jakąkolwiek formę pomysłowości. Nic z tych rzeczy, a wręcz przeciwnie. "Before He'll Kill You" to album do bólu wtórny, wysadzany do przesady patentami po stokroć wypróbowanymi w zmierzchłych epokach. Więc o co w zasadzie chodzi? Skoro to kolejna z wielu aktualnie wydawanych na świecie płyt, na której nie ma ani jednego dźwięku, którego już ktoś by nie zagrał? Ano na ten przykład, że Kruka - zgodnie z zasadą inżyniera Mamonia - fantastycznie się słucha. I to pod każdym względem, od początku do końca.

Kruk gra klasycznego hard rocka. I to takiego sprzed trzech, czterech dekad. Takiego spod znaku Dio, Black Sabbath z tymże wokalistą w składzie, Kiss czy - chyba przede wszystkich - Deep Purple z czasów płyty "Perfect Strangers". I żeby było śmieszniej, we wszystkich z dziewięciu bardzo dobrych zresztą utworów zamieszczonych na tej płycie, słychać nie tylko każdy z tych zespołów, ale i wiele, naprawdę wiele więcej.

Weźmy pod uwagę zaczynającą album "Lady Chameleon" - toż to ewidentny "Neon Knight"! W lekko zwolnionym tempie i z trochę zmienionym riffem. "Be a Dream" - klasyczne Purple z lordowskimi organami w tle i klawiszową solówką w stylu Camel (przypomnijcie sobie rewelacyjny koncert "Pressure Points"). Nieco starszych Purpli, bo takich z pierwszej połowy lat 70-tych, słyszymy w "The Guillotine". A progresywność i gwałtowne wymiany różnych tematów w tym utworze przywodzą na myśl niektóre dokonania Kansas czy Queen (ale też Scorpions, Uriah Heep, UFO, Thin Lizzy, Wishbone Ash!). "Reality" ma w sobie coś z "Fragile" Stinga albo jednego z bluesów Gary'ego Moora z dopełnieniem w postaci klawiszowego sola a la Rick Wright ("Shine On You Crazy Diamond", "Wearing The Inside Out").

"The Escape" spokojnie na swojej płycie "Tyranny Of Soul" mógłby zamieścić niejaki Bruce Dickinson tudzież inny klasyk heavy metalu. To samo tyczy się epickiego "Dream Just A Dream" (to jeszcze Judas Priest czy już Iron Maiden?) z iście gilmourowym solem w środku.

Z kolei "Paranormal Power Lasts" zaczyna się niczym jedno z tych bardziej chorych uzewnętrznień Kinga Diamonda, a "Out Of The Body" to wypisz wymaluj "Love Gun", "Magic Touch", "Black Diamond" albo inny hołd dla Kiss.

Całość kończy utwór tytułowy, a to z kolei taka kwintesencja albumu "Heaven and Hell" Black Sabbath: trochę "Heaven and Hell", trochę "Lonely Is The Word" czy "Die Young". Niby taki miszmasz, groch z kapustą, a słucha się wybornie. Więc pytam kolejny raz, co jest grane?

Dostaję rocznie do przesłuchania kilkadziesiąt takich produkcji, jak "Before He'll Kill You". Większość z nich jest koszmarnie wtórna, nudna, beznadziejna i od razu ląduje na Allegro albo na półkach znajomych. Bo ileż razy można słuchać setnej kopii Dio, Sabbathów, Purpli, Maidenów itd., której inspiracje - pomimo upływu kilku dekad - biją na głowę wszystkie podróbki (i może dlatego to są właśnie wielkie zespoły?). Z Krukiem jest jednak inaczej. Bo niby to stara muzyka, w której zrobiono już wszystko, a jednak zagrana jest w taki sposób (nie ma tu co kryć: prosto i bez zbędnego przekombinowania - czyli w tym wypadku możliwie najlepiej), że jej słuchanie sprawia po prostu olbrzymią radość.

Weźmy np. na tapetę wokale Tomasza Wiśniewskiego. Nikogo raczej nie trzeba przekonywać, że wzoruje się na Dio. Bo to z miejsca słychać. Ale kto z nas nie lubi sobie odpalić "Holy Diver" ze starego winyla? Kogo z nas nie cieszył widok japy Ronniego w "Kostce przeznaczenia"? No właśnie, jak można nie lubić Dio? Do tego tak zaśpiewanego, że zamiast zniesmaczenia wywołanego kolejnym wokalistą, któremu czas zatrzymał się w 1983 roku, czujemy nieodpartą pokusę ustawienia pokrętła głośności w starej, dobrej Unitrze na full. To samo tyczy się gitar (Gilmour, Blackmore, Iommi) czy klawiszy (Lord, Wright).

I właśnie taki jest cały Kruk. Na pewno do odkurzenia duchów przeszłości, niekoniecznie do szukania nowych pomysłów i wrażeń. Bo tutaj są wyłącznie te stare.

Płyta dostępna jest w dwóch wersjach językowych. Akurat od rzetelnego źródła usłyszałem, żeby przypadkiem nie tykać tej polskiej. Więc nie tykam. A żeby było ciekawiej, mój egzemplarz dorwałem na półce z promocjami w jednym z marketów za... 9,99 zł. Całości dopełnia okropna okładka.

Dla fanów gatunku: 10 na 10. Dla tych, którzy chcą posłuchać dobrej, niezobowiązującej muzy, idealnej do wyluzowania się, jazdy samochodem czy na koncert z przelewającym się browarem w barze: 10 na 10. Na tle tego, co aktualnie gra się na świecie: pół na pół, 5 na 10. Średnią znajdziecie w ocenie końcowej.

Komentarze
Dodaj komentarz »
Allegro?
NajwIzbaKontr (gość, IP: 85.128.14.*), 2010-05-19 14:56:33 | odpowiedz | zgłoś
Na allegro? Pan redaktor promówki sprzedaje? Oj nieładnie, nieładnie...
re: Allegro?
Paweł (gość, IP: 79.162.142.*), 2010-05-19 15:49:12 | odpowiedz | zgłoś
Witaj, już wyjaśniam. Kupuję płyty normalnie w sklepach, jak zwykły człowiek i zazwyczaj wszystko, jak leci po kolei. I czasem faktycznie tak się zdarza, że jak czegoś nie słucham, albo nie potrzebuję, to odsprzedam albo oddam w dobre ręce.
może być, mimo błędów gramatycznych
FanDimmu (gość, IP: 79.186.22.*), 2010-05-18 09:25:06 | odpowiedz | zgłoś
to całkiem fajna muzyczka
Co do tekstów
slayer74 (gość, IP: 77.255.249.*), 2010-05-11 07:28:45 | odpowiedz | zgłoś
to jest dostępna wersja polskojęzyczna płyty.A płyty rzeczywiście b. fajnie się słucha, na żywo zespół też też nieźle wypada.
teksty
tymtym (gość, IP: 87.99.62.*), 2010-05-09 20:20:13 | odpowiedz | zgłoś
to może by tak potłumaczyć resztę tych "anglojęzycznych" tekstów? strach się bać :) to już wiem, czego piszą, żeby nie dotykać edycji z polskimi lirykami :)
Before he kills you
vaderhead
vaderhead (wyślij pw), 2010-05-09 10:19:26 | odpowiedz | zgłoś
No niestety ale musze napisać o tym częstym błędzie językowym, pomimo że zdanie odnosi się do przyszłości to po before, after, until, while, as soon as używamy zasze czasu Present Simple !!! Aż dziw że zespół tak się wygłupił, ale to jeszcze nic. Pamiętacie taką "gwiazdkę" z Blog 27 ? Jakaś Ola czy Olga to była, takie poprockowe na końcu emo punko teen hehe, wytatuowała sobie na ręce Before I Will Die !!! hahaha - gratulacje, a co do Kruka to pomimo tego głupstwa jest to rewelacyjny hard rock najwyższej próby i naprawdę warto mieć tę płytkę obok Mecha, TSA, czy Ceti :) pozdr
re: Before he kills you
knag (gość, IP: 192.100.112.*), 2010-05-19 10:50:24 | odpowiedz | zgłoś
Fakt faktem, błąd językowy jest wyraźny. Ale warto wiedzieć, że konstrukcja "before I'll die" również jest poprawna w pewny przypadku - w znaczeniu "prędzej umrę, niż..". Warto o tym pamiętać - mam nadzieję, że pomogłem, człowiek uczy się całe życie ;) Okładka koszmarna, ale właśnie takie często zdobią/zdobiły płyty hardrockowe. A muzyki nie słyszałem..

Oceń płytę:

Aktualna ocena (127 głosów):

 
 
83%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Kruk

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Black Sabbath "Born Again"
- autor: Paweł Kuncewicz
- autor: Szymon Wroński

Exodus "Shovel Headed Tour Machine: Live At Wacken And Other Assorted Atrocities"
- autor: Megakruk

Vader "Necropolis"
- autor: Megakruk

Trauma "Archetype of Chaos"
- autor: Katarzyna "KTM" Bujas

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?