- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Korn "Issues"
Gdybym mógł, napisałbym o tej płycie tylko jedno słowo: rewelacja. Ale nie na tym recenzowanie płyt polega...
"Issues" rozpoczyna się intrem "Dead", znacznie różniącym się od reszty płyty. Słyszymy tu enigmatyczny wokal, wspomagany grą na dudach (nie wiem czemu, ale wszyscy mówią na bagpipes kobza, przecież kobza jest instrumentem strunowym).
"Falling Away from Me" to największy hit tej płyty. Spokojna, "niskobrzmiąca" zwrotka i natychmiastowe mocne uderzenie w refrenie daje ciekawą mieszankę. "Trash" mnie zdziwiło i zadziwiło. Jonathan Davies zmienił całkowicie styl wokalnej części utworu. Widać, że KoRna stać na różnorodność.
"4U" to krótki przerywnik, już bez dud, ale coś w nim i pozostałych przerywnikach ("It's Gonna Go Away", "Am I Going Crazy", "Wish You Could be Me") jest jakby psychodelicznego i enigmatycznego, ale zarazem ciekawego.
"Beg for Me" jest najbardziej zróżnicowaną piosenką na płycie. Zaczyna się "paradowymi" uderzeniami perkusji, potem wejście gitary i utwór się rozkręca. Jonathan Davies znowu zachwyca wokalem: od ryków do wokalu a'la babka ze Skunk Anansie.
"Make Me Bad" z pozoru spokojny, ale i tak w refrenie dochodzą do głosu gitary. Po "Falling Away From Me" i "Beg for Me" jest to najlepszy utwór na płycie.
W "Wake Up" znajdziemy bardzo fajne riffy. Wprawdzie większość utwory to krzyki "Wake up f**ker!", ale i tak jest jednym z lepszych.
"Hey Daddy" jest dziwne i zarazem nieprzeciętne. Stworzono klimat jakby hip-hopowy i w pewnym momencie można by pomyśleć, że to znowu śpiewa babka ze Skunk Anansie. Tę hipotezę obala refren.
A dalej? Po prostu się słucha. Kolejne utwory są wieloczęściowe i bardzo urozmaicone. Szczególnie przypadły mi do gustu riffy z początku "Counting". Jedyne, co może wkurzyć, to dziwny dźwięk po "Dirty". Wlewanie wody do dzbanka?
Daję 10/10, bo odgłosy nie są już muzyczną część utworu. Podsumowując: GORĄCO POLECAM!
Materiały dotyczące zespołu
- Korn
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Slipknot "Iowa"
- autor: kaRel
Slayer "Seasons in the Abyss"
- autor: Woland
Metallica "Master Of Puppets"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Qboot
Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667
Linkin Park "Hybrid Theory"
- autor: Mary SAy