zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

recenzja: Komety "Luminal"

29.04.2012  autor: Adam Bednarek
okładka płyty
Nazwa zespołu: Komety
Tytuł płyty: "Luminal"
Utwory: Namiętność kochanków; Niebezpieczny mózg; Mogłem być Tobą; Karolina; Powiedz to teraz; Zazdrość; Inaczej; Osiemnaste urodziny; Taniec; Jutro; Poddaję się
Wykonawcy: Lesław Strybel - wokal, gitara; Arkus - instrumenty perkusyjne, wokal; W. Szewko - gitara basowa, wokal
Wydawcy: Jimmy Jazz
Premiera: 16.04.2011
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

"Luminal" może i różni się od wcześniejszych dokonań Lesława i spółki, ale to bez wątpienia wciąż stare, dobre Komety. A to już jest gwarancją tego, że albumu będzie słuchać się przyjemnie.

No dobra, Lesław tekstowo nie zaskakuje. Nadal śpiewa o nieszczęśliwej miłości, o samotności, o nieśmiałości, o niełatwych relacjach damsko-męskich - szczególnie to ostatnie wychodzi liderowi Komet bardzo dobrze, nawet jeśli opisuje świat kobiet. Lesław jak nikt inny potrafi w ciekawy i rzeczywisty sposób przedstawić historię nieszczęśliwej i wrażliwej Karoliny, która chodzi do nielubianej pracy, gdzie każdy zachowuje się tak samo według utartych schematów, a na dodatek nie może dogadać się ze swoim mężczyzną. Po chwili słyszymy opowieść o młodej mieszkance bloków ("Inaczej"), która "popołudniami marzy o wyciągniętym w jej stronę ramieniu" i która wie, że poprowadzi swoje życie inaczej niż jej kłócący się za ścianą rodzice.

Lesław się powtarza - powiedzą niektórzy. A ja stwierdzam, że to się nazywa styl. Lesław ma swoje tematy, w których lubi się obracać, ale co najważniejsze, robi to dobrze i jest w tym wiarygodny i szczery, więc łatwo się z bohaterami i tematami zidentyfikować. Teksty są proste, ale nie prostackie - i w tym ich cały urok. To nie Grabaż, który stosuje masę mniej lub bardziej logicznych porównań albo pseudointeligentny Rogucki z Comy. Ale jeśli ktoś nie lubi Lesława, to "Luminal" jego opinii nie zmieni. Albo się łapie ten klimat, albo nie.

A muzyka? Tu już Komety zaszalały, choć spokojnie, nadal nie jest to zmiana w stylu Agnieszki Chylińskiej. Na "Luminalu" mniej rockabilly, do głosu dochodzą raczej jazzowe klimaty. W utworach często pojawiają się trąbka, saksofon, gdzieniegdzie pięknie zagrają organy, nie brakuje nawet akordeonu. Takich smaczków jest wiele, a żeby przekonać się o bogactwie dźwięków, wystarczy otworzyć pudełko i zobaczyć, jak wiele osób brało udział w nagrywaniu płyty. To najbardziej chyba "rozbudowana" płyta Lesława i zdecydowane odejście od zestawu trzech sprawdzonych instrumentów z czasów Partii, chociaż numeru punkowego nie brakuje. Na szczęście w tym przypadku od przybytku głowa nie boli, bo kometowy klimat został zachowany, na dodatek dołożono do tego magiczną atmosferę kojarzącą się z dawnymi latami. Piękna sprawa.

Komety się nie cofają, Komety robią krok do przodu. To jedna z lepszych kapel na naszym rynku, a "Luminal" to dowód na to, że warszawski skład nadal wie, co robi i nie boi się eksperymentować. Ja już nie mogę doczekać się kolejnej płyty.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (67 głosów):

 
 
59%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Komety

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?