zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku niedziela, 22 grudnia 2024

recenzja: Kiss "Dynasty"

29.04.2009  autor: Tomasz Pastuch
okładka płyty
Nazwa zespołu: Kiss
Tytuł płyty: "Dynasty"
Utwory: I Was Made for Lovin' You; 2000 Man; Sure Know Something; Dirty Livin; Charisma; Magic Touch; Hard Times; X-Ray Eyes; Save Your Love
Wykonawcy: Gene Simmons - gitara basowa, wokal; Paul Stanley - gitara rytmiczna, wokal; Ace Frehley - gitara prowadząca, wokal; Peter Criss - instrumenty perkusyjne, wokal; Vini Poncia - instrumenty klawiszowe
Wydawcy: Mercury Records, Casablanca Records
Premiera: 23.05.1979
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Prawie zawsze, kiedy zabrzmi słowo Kiss, na twarzach rockowo - metalowej braci, niczym makijaże tego słynnego kwartetu, malują się ironiczne uśmieszki. Przyznam szczerze, że niektóre dokonania zespołu nie są powodem do chwały. Również image sceniczny jest i był dla wielu odbiorców trochę irytujący. Ale tych kilka udanych piosenek i riffów z "Dynasty" czy wcześniej wydanego "Destroyer" nie może przejść niezauważonych.

Już rozpoczynający "Dynasty" "I Was Made for Lovin' You" jest niczym otwierające się bramy do hardrockowego raju, gdzie już czeka na nas "2000 Man", kompozycja autorstwa Micka Jaggera i Keitha Richardsa, którzy o pisaniu przebojów mogliby napisać pracę doktorską. Umalowani panowie polewają wszystkie utwory lukrem, ale robią to ze smakiem i wdziękiem Roberta Makłowicza. Pulsujący bas połączony z klasycznymi hardrockowymi riffami sprawia, że muzyka ta, balansując między hardrockiem, popem czy nawet disco, jest bardzo miła dla ucha i przy tym nie zahacza o kicz czy artystyczną naiwność. Jeśli wsłuchamy się w takie kawałki, jak "Sure Know Something", "Dirty Livin", "Charisma" czy "Magic Touch" - nie mamy się co dziwić, że ktoś odważył się przerobić na dyskotekowo "I Was Made for Lovin' You" i w blasku ultrafioletów po niemal 30 latach od premiery ponownie wpuścił na parkiety.

Muzyka na "Dynasty" ma ostry, hardrockowy pazur. Pazur ten, mimo że pokryty błyszczącą warstwą lakieru, pozostawił w historii muzyki rysę nie do zatarcia. Poza tym album ten jest jednym z nielicznych przykładów na umiejętne połączenie przesterowanych riffów z przebojowymi melodiami. I jeśli za przeróbki utworów Kiss biorą się Ice Earth czy Acid Drinkers, to naprawdę nie ma powodu, aby się wstydzić przed niektórymi radykalnymi wyznawcami hard & heavy tego, że ta muzyka się nam podoba.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Kiss "Dynasty"
Tymeg (gość, IP: 89.151.40.*), 2022-01-30 18:09:52 | odpowiedz | zgłoś
Bardzo lubię Kissów, ale czy akurat ten album zasługuje na 10?
Jeśli kogoś chciałbym przekonać to poleciłbym na przykład Rock And Roll Over, Animalize, Creatures Of The Night albo Revange.
re: Kiss "Dynasty"
Ryszard Janusz (gość, IP: 80.49.155.*), 2022-01-30 07:51:48 | odpowiedz | zgłoś
Wysłuchałem swoich płyt gramofonowych Kissów (Double platynium, Dynasty) oraz kaset (Alive!, Dressed to Kill, Destroyer)a także płyt cd (MTV Unplugged, Psycho-Circus,Greatest Kiss) na koniec wyciągnołem dvd z 2005 roku Rock Nation Live! i informuję że jest to zespół który na zawsze zapisał się w historii rocka a kto nie słuchał go kiedyś tego nie zrozuumie.Nigdy nie żałowałem pieniędzy na zakup płyty czy taśmy Kiss,warto mieć i warto czasem posłuchać - oczywiście bie wszystkigo naraz....dla przeciwników i krytyków Kiss
rewelacja
vulgariss (gość, IP: 83.23.190.*), 2009-08-05 22:12:17 | odpowiedz | zgłoś
Kiss to rewelacyjny zespół, podobnie jak Ramones czy The Beatles, niestety w kraju nad Wisłą wyszydzane i wyśmiewane, no może Ramones jeszcze tu uchodzi, ale reszta jest traktowana jak obciach, a wystarczy pojechać do jakiegokolwiek anglosaskiego kraju, by zobaczyć jaką legendą i zasłużoną estymą się Kiss, Ramones, The Beatles szczycą , gorąco polecam :)
re: rewelacja
Dred
Dred (wyślij pw), 2011-05-21 21:30:25 | odpowiedz | zgłoś
Bitelsi wyszydzani w Polsce? Nie powiedziałbym. Wręcz przeciwnie, tutaj właśnie się Czwórkę z Liverpoolu (nie mylić z Carcass) wielbi i to bardzo. A co do Kissów, to mógłbym powiedzieć, że po prostu u nas nie ma tradycji słuchania tego zespołu. Prędzej już pielęgnuje się tutaj słuchanie Deep Purple z pokolenia na pokolenie.
Kiss
jan (gość, IP: 79.175.198.*), 2009-05-01 17:08:01 | odpowiedz | zgłoś
Ja wole pomalowanych gosci co dają nieziemskie koncerty niz stado dupków wielkich muzykow co potrafia tylko ze sceny krzyczec fuck, zajebiscie, zapierdalamy smiech wielcy muzycy i wiecznie nawaleni .A co do muzyki jest super

Oceń płytę:

Aktualna ocena (276 głosów):

 
 
84%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Kiss

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

CETI "Lamiastrata"
- autor: Midian

Candlemass "Candlemass"
- autor: m00n

Deicide "Serpents Of The Light"
- autor: Megakruk

Black Bonzo "Sound Of The Apocalypse"
- autor: tjarb

Kataklysm "Prevail - Tour Edition"
- autor: Megakruk

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Czy abonament do muzycznego serwisu streamingowego to dobry prezent świąteczny?