zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Katatonia "Tonight's Decision"

18.12.1999  autor: mentos
okładka płyty
Nazwa zespołu: Katatonia
Tytuł płyty: "Tonight's Decision"
Utwory: For My Demons; I Am Nothing; In Death, a Song; Had to (leave); This Punishment; Right into the Bliss; No Good can Come to this; Strained; A Darkness Coming; Nightmares by the Sea; Black Sassion
Wydawcy: Peaceville Records, Music For Nations, Metal Mind Productions
Premiera: 1999
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 6

Katatonia to zespół, który ciągle się rozwija (a przynajmniej zmienia). Pierwsza płyta, "Dance of December Souls" - super, od początku do końca przepiękna. Druga - "Brave Murder Day" - niepodobna do pierwszej, cięższa, przytłaczająca, od początku do końca przepiękna. Zdecydowany krok do przodu. Płyta trzecia, "Dicouraged Ones" - jeszcze inna od obu poprzedniczek, od początku do końca PRZEPIĘKNA!!! Absolutne arcydzieło! Za każdym razem, gdy jej słucham, podoba mi się bardziej. Jest jednym z moich ulubionych albumów.

Aż w końcu ukazała się płyta numer cztery i co? ...zawiodłem się :-( Brzmienie jest wprawdzie zadawalające, powiem więcej - jest perfekcyjne, opracowanie graficzne też sprawia niezłe wrażenie, ale dlaczego znalazło się tu tyle byle jakich utworów bez ładu i składu? Linie wokalu, które tak bardzo podobały mi się we wcześniejszych kompozycjach, chwilami drażnią mnie do tego stopnia, że chce się wyłączyć odtwarzacz. Utwory takie jak "In death, a song" czy "Had to (leave)" to całkowite nieporozumienie.

Na podłogę rzucają właściwie tylko dwa kawałki: "Strained" i wyciskacz łez - "A darkness coming". Słuchając tych dwóch numerów naprawdę jestem pod wrażeniem. Nareszcie czuje się charakterystyczną melancholię i smutek - właśnie to, za co kocha się muzykę Katatonii. W większości utworów podobają mi się patrie gitar, ale nie mogę się jednak do nich ostatecznie przekonać. Na sam koniec wysłuchać można jeszcze czegoś jakby outro, nie odnotowanego na spisie utworów. Taki minutowy rozładowywacz nerwów, który znakomicie spełniałby swoją rolę gdyby był dłuższy. Jeśli ktoś planuje kupno "Tonight's decisions", a jeszcze jej w całości nie słyszał, radzę mu wstrzymać się i w miarę możliwości posłuchać gdzieś wcześniej, bo może spotkać go wielki zawód :(((( [chociaż mój kupmel jest tą płytą zachwycony :o].

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (236 głosów):

 
 
78%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

My Dying Bride "The Light at the end of the World"
- autor: Margaret
- autor: Miki(S)
- autor: Gollum

Moonspell "Under Satanae"
- autor: Cemetary Slut

Opeth "Blackwater Park"
- autor: Zbyszek "Mars" Miszewski
- autor: Michu
- autor: Margaret
- autor: Arhaathu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?