zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

recenzja: Katatonia "Last Fair Deal Gone Down"

23.09.2001  autor: Michu
okładka płyty
Nazwa zespołu: Katatonia
Tytuł płyty: "Last Fair Deal Gone Down"
Utwory: Dispossession; Chrome; We Must Bury You; Teargas; I Transpire; Tonight's Music; Clean Today; The Future of Speech; Passing Bird; Sweet Nurse; Don't Tell a Soul
Wykonawcy: Jonas Renkse - wokal; Anders Nystrom - gitara; Fredrik Norrman - gitara; Mattias Norrman - gitara basowa; Daniel Liljekvist - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Peaceville Records, Mystic Production
Premiera: 2001
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Idzie jesień, panie, i nie ma na to rady. A jeśli jesień to liście opadają, odlatują bociany, niedźwiedzie tłuścieją na zimę i ogólnie nie jest wesoło. Nadchodzi czas smutnych piosenek, na przykład takich, jak na najnowszej płycie szwedzkich melancholików.

Chociaż płyta wyszła wiosną, zawiera muzykę, której najlepiej się słucha, gdy za oknem pada deszcz, a po podwórku włóczą się zmoknięte koty, olewane permanentnie przez gospodarza domu i bezdusznych sąsiadów. Depresja sącząca się z głośników działa wówczas rewelacyjnie, odechciewa nam się żyć i jedyne co można by jeszcze zrobić, to wleźć pod koc i zapaść w sen zimowy, budząc się gdzieś w połowie marca. No, ale, ale... Wiosna to już nie ta pora, kiedy Katatonia smakuje najlepiej, więc paradoksalnie może lepiej nie zasypiać. Tym bardziej, że na "Last Fair..." otrzymujemy solidną dawkę smutku i dobrej muzyki. Lepszej niż tej z "Tonight's Decision", która przez swoją monotonię była dosyć niedostępnym albumem. Co nie znaczy, że nowe dziełko Szwedów jest jakieś zróżnicowane. To znów podobne, depresyjne songi o przemijaniu i beznadziei, ale tym razem jakby więcej się w nich dzieje. A to jakiś podkład melotronu w "I Transpire", czy "Dispossession" lub perkusyjne loopy w "Tonight's Music", zresztą moim ulubionym utworze. W obrębie jednej kompozycji mamy i cięższe, gitary, i te spokojne, kojarzące się z The Cure szarpania strun. Melodie w paru utworach mogą kojarzyć się chociażby z piosenkami Simona i Garfunkela. Dziwne? Posłuchajcie chociażby początku "Passing Bird" lub "Don't Tell A Soul", aby poczuć trochę atmosfery przełomu lat 60. i 70. Może trochę Pink Floyd, czy Ricka Wrighta z "Broken China"? Pewnie tak, bo to dojrzały materiał i już nie jest to płyta metalowa, chociaż na przykład w takim "Clean Today" gitary ostro łoją. Zresztą od "Discouraged Ones" Katatonia z estetyką metalową zerwała. To nie znaczy wcale, że pewnych akcentów doomowych tu nie słychać, od czasów "Brave Murder Day" pojawia się w muzyce Katatonii ten charakterystyczny, kroczący, monotonny rytm i chociaż z płyty na płytę coraz rzadziej, tutaj w paru utworach również usłyszymy jednostajny gitarowy riff i prosty, jakby idący do przodu rytm perkusji.

Uroda "Last Fair..." polega na zręcznym połączeniu jednostajności kompozycji z ich pewnym zróżnicowaniem, tak że pomimo tego, że są one do siebie podobne, słucha się ich bez uczucia znużenia czy irytacji, bo zawsze pewne, nawet bardzo drobne elementy, modyfikują całość i czynią ją intrygującą. Poza tym cieszy, że muzyka może być smutna nie czyniąc przy tym obciachu grobowymi wokalami lub weselnymi klawiszami, udającymi wielką symfonikę.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (343 głosy):

 
 
78%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Opeth "Blackwater Park"
- autor: Zbyszek "Mars" Miszewski
- autor: Michu
- autor: Margaret
- autor: Arhaathu

Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk

Anathema "Judgement"
- autor: Raf
- autor: Margaret
- autor: Adam "Tool" Ulecha

Moonspell "Under Satanae"
- autor: Cemetary Slut

My Dying Bride "The Light at the end of the World"
- autor: Margaret
- autor: Miki(S)
- autor: Gollum

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?