- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Jethro Tull "Too Old To Rock'N'Roll: Too Young To Die! (reedycja)"
Zanim Jethro Tull wydał swoją kolejną studyjną płytę, na rynku muzycznym w styczniu 1976 roku ukazała się składanka ze znanymi już nagraniami oraz jednym premierowym - "Rainbow Blues". Longplay nosił tytuł "M.U. - The Best Of Jethro Tull". Skrót "M.U." pochodził od wyrażenia "Musicians Union" ("Związek Muzyków"). Załączono nawet plakat ze zdjęciami prawie wszystkich byłych i obecnych członków zespołu. Prawie, bo zabrakło gitarzysty Micka Abrahamsa. Pod koniec 1975 roku Ian Anderson rozpoczął pracę nad nowym materiałem z myślą o stworzeniu rockowego musicalu. Znaleziono nawet kandydata do głównej roli, którą miał zagrać Adam Faith. Ale na ambitnych zamiarach się zakończyło, gdyż musicalowa forma nie doszła do skutku i w kwietniu 1976 roku ukazało się zwykłe wydawnictwo płytowe, zatytułowane "Too Old To Rock'n'Roll: Too Young To Die!". Teksty na krążku traktują głównie o historii starego rockmana, który nie może pogodzić się z nowym porządkiem panującym w modzie i muzyce.
Album zawiera dziesięć propozycji, trwa winylowe czterdzieści trzy minuty i specjalnie niczym się nie wyróżnia. Może jedynie niezłe nagranie tytułowe jest dosyć znane, ale raczej z późniejszych wersji koncertowych. Tutaj "Too Old To Rock'n'Roll: Too Young To Die" jest jakby trochę rozmyte przez sekcje smyczkową, a wokal Iana pozbawiony charyzmy. Co poza tym? Raczej proste piosenki, niezbyt długie. Mniej fletu niż zazwyczaj. Sporo brzmień orkiestrowych w aranżacji Davida Palmera. Ale kilka pozycji zasługuje na baczniejszą uwagę. Wśród nich - piękna akustyczna ballada "From A Dead Beat To An Old Greaser" z solówką Palmera na saksofonie oraz nastrojowym wokalem Iana. Wypisz wymaluj muzyka do jakiejś sceny filmowej (dramatycznej lub miłosnej). Poza tym bardzo zgrabny, żywy blues "Taxi Grab" z udziałem harmonijki ustnej i gitarowym akcentem. Oprócz tego mamy na krążku nowość w postaci kobiecych wokali w chórkach. Najpierw słyszymy Maddy Prior w utworze tytułowym, a potem Angela Allen śpiewa w przebojowym "Crazed Institution" oraz w typowo rockowym "Big Dipper". Jeszcze wspomnieć można o ostatnim numerze, "The Chequered Flag (Dead Or Alive)", z ładną symfoniczną melodią, zapadającą na dłużej w pamięć. Reedycja zawiera dwa dodatkowe kawałki: "A Small Cigar" oraz "Strip Cartoon", zbliżone poziomem do podstawowego zestawu.
Na tej płycie debiutuje w ekipie nowy basista, John Glascock, uprzednio występujący w grupie Carmen, którego Ian ściągnął na miejsce Jeffrey'a Hammonda. Natomiast jeśli chodzi o starego znajomego, czyli Davida Palmera, zbliża się powoli moment, w którym stanie się on pełnoprawnym członkiem Jethro Tull. Na razie po raz kolejny występuje jako muzyk współpracujący z formacją. Jakieś pół roku później, kiedy został drugim pianistą w teamie, Tull wraz z nim nagrali świąteczną EP-kę z czterema kompozycjami - wśród nich "A Christmas Song" i "Ring Out, Solstice Bells". Zauważyć też możemy, iż okładka longplaya przedstawia wizerunek postaci podobnej do lidera. Lecz, tak jak w przypadku albumu "Aqualung", teksty na "Too Old To Rock'N'Roll..." nie nawiązują do życia Andersona, który nie przyznawał się wcale do tego, iż jest za stary, aby grać rock'n'rolla, a za młody, by umrzeć. Chociaż kto wie, jak to naprawdę wtedy było.