zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Ishtar "Krig"

23.11.1999  autor: tymothy
okładka płyty
Nazwa zespołu: Ishtar
Tytuł płyty: "Krig"
Utwory: The Abyss; The Shadow Warior; Morkrets Furste; Skuggtronen; De Svarta Foljeslagarna; Damnation; Dismal Paradise; Vinterfrost
Wydawcy: Hammerheart Records, Metal Mind Productions
Premiera: 1999
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Ishtar to kolejna kapela z Norwegii z kręgu tzw. symfonicznego black metalu. Moim zdaniem symfoniczny to zbyt wielkie słowo, żadnej orkiestry tu nie ma, tylko keyboard, ale skoro już się tak utarło mówić na black z klawiszami w tle, że jest symfoniczny, nie będę z tym polemizował. Wracając do płyty, album ukazał się w naszym kochanym kraju z dosyć dużym poślizgiem (około roku), a szkoda, bo muzyka na nim zawarta jest godna uwagi.

Mimo, że w przypadku muzyki Ishtar, nie można mówić o pełnej oryginalności, warto poświęcić jej trochę czasu (a dokładnie 55 minut, bo tyle trwa "Krig"). Zespół nie kopiuje dokonań innych kapel, co się chwali, muzycy włożyli sporo wysiłku w to co robią i stworzyli kompozycje, które mają własnego ducha. Muzyka jest zgrabnie zaaranżowana, liczne zmiany tempa, fajna praca perkusji, która sprawia, że materiał stał się jeszcze potężniejszy. Ciężkie gitary potrafią zagrać zarówno ultra szybko, jak i bardziej spokojnie, wyrafinowanie, melodyjnie. Klawisze tworzą w tle przestrzenne, epickie krajobrazy. Świetnie brzmią czysto fortepianowe partie. Wściekły wokal, a także od czasu do czasu pojawiają się żeńskie chórki (w wykonaniu pani obsługującej klawisze). Wszystko połączone w finezyjny sposób, tworząc spójną całość, z kurtyną dźwięku. Ta muzyka po prostu robi wrażenie, wszystkie jej składniki są precyzyjnie wyważone i połączone. Brzmienie jest bardzo dobre, kłania się dobra produkcja.

"Krig" to połączenie agresji, wściekłości i pasji z domieszka podniosłej, mistycznej atmosfery. Ta muzyka broni się sama, wszystkie osiem utworów jest na równie wysokim poziome, trudno powiedzieć, który z nich jest najlepszy. Ishtar stworzył muzykę, która może nie grzeszy 100 procentowa oryginalnością, ale daje niezłego kopa. Tak właśnie powinny brzmieć albumy spod znaku symfonicznego black metalu końca XX wieku. To jedno z najciekawszych wydawnictw, jakie słyszałem ostatnimi czasy. Ishtar to wściekłość i potęga Satyricon w klawiszowej polewce. Czas oddać swą duszę we władanie muzyki Ishtar.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (63 głosy):

 
 
61%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Ishtar

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?