zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 23 grudnia 2024

recenzja: Iron Maiden "Brave New World"

13.04.2001  autor: piolo
okładka płyty
Nazwa zespołu: Iron Maiden
Tytuł płyty: "Brave New World"
Utwory: The Wicker Man; Ghost Of The Navigator; Brave New World; Blood Brothers; The Mercenary; Dream Of Mirrors; The Fallen Angel; The Nomad; Out Of The Silent Planet; The Thin Line Between Love & Hate
Wykonawcy: Bruce Dickinson - wokal; Steve Harris - gitara basowa; Dave Murray - gitara; Janick Gers - gitara; Adrian Smith - gitara; Nicko McBrain - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: EMI
Premiera: 2000
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Ta recenzja jest może trochę spóźniona, ale i tak chcę podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat ostatniego dzieła największego na świecie zespołu heavymetalowego - Iron Maiden. Już jakiś czas przed premierą wiadomo było o powrocie wspaniałych Dickinsona i Smitha, pozostawało jeszcze pytanie, czy album spełni pokładane w nim nadzieje. Ja twierdzę, że udało się to całkowicie! Nowe dziecko Żelaznej Dziewicy porywa od pierwszych chwil. Gdy tylko potężny riff z "The Wicker Man" zaatakuje nasze uszy, już wiemy, że magia Ironów wypełnia powietrze. Bruce dalej śpiewa w wybitny sposób, ale trochę inny zarazem. Praca trzech(!) gitarzystów powala swą perfekcją, a bas Harrisa od dawien dawna jest klasą samą w sobie. Powyższe uwagi tyczą wszystkich utworów, które teraz omówię.

1. "The Wicker Man". Świetne maidenowe granie, jak za starych, dobrych lat osiemdziesiątych. Wyborna melodia, chwytliwy refren, to kochamy! Wspaniała solówka Smitha, refren śpiewany przez Bruce'a w wysokich rejestrach jego głosu. Do tego numeru nakręcono teledysk, był pierwszym singlem z albumu.

2. "Ghost Of The Navigator". Arcydzieło! Ten utwór to istna perła. Chwytająca za serce melodia i śpiew Dickinsona, a także interesujący tekst... Czegóż chcieć więcej?!

3. "Brave New World". Genialny utwór tytułowy. Tekst niezbyt optymistyczny, ale bardzo ciekawy. Można wyczuć naleciałości okresu z panem Bayley'em. Oczywiście, po wolnym wstępie słynny galop. Cukiereczek!

4. "Blood Brothers". Piękna, przepełniona ciepłem, spokojna piosenka; wyciska łzy z oczu... Redaktor Metal Hammera napisał, że podczas wykonywania "Blood Brothers" na koncercie czuł niesamowitą więź łączącą fanów z zespołem. Myślę, że to najlepsza rekomendacja.

5. "The Mercenary". Według mnie najsłabszy na płycie. Może źle się wyraziłem, nie jest słaby, ale nieznacznie odstaje od hiperwysokiego poziomu reszty albumu; gdyby była to piosenka innej grupy, byłby to ich największy hit.

6. "Dream Of Mirrors". Dłuuuga kompozycja z melancholijnym tekstem, porywającym środkiem i zakręconymi słowami! Super!

7. "The Fallen Angel". Ten utwór można streścić w nastepujący sposób - krótki, żywiołowy i genialny. Cudny riff i głębia nadana przez basowego Fendera Harrisa zwalają z nóg... Świetny tekst!

8. "The Nomad". Coś niesamowitego! Dla wielu najlepsza piosenka na albumie. Orientalna melodia, wyborne słowa. Wydaje się być niemożliwym wydobycie z gitar takich dźwięków... Muzyków wspomaga sekcja smyczkowa, można się rozpłynąć ze szczęścia...

9. "Out Of The Silent Planet". Kolejny popis możliwości zespołu. Ta piosenka o apokaliptycznej wizji końca świata sprawia, że włosy staja dęba na głowie. Genialna praca Nicko McBraina! Drugi singiel z albumu.

10. "The Thin Line Between Love And Hate". W cudny sposób kończy płytę. Muzyka oczywiście wspaniała, a także kolejny głęboki tekst. Śpiew Bruce'a w refrenie jest fenomenalny. Dodajmy jeszcze zmiany tempa i maidenowy galop = CUDO!!!

Tak dotarliśmy do końca. Jak można łatwo wywnioskować, uważam "Brave New World" za ósmy cud świata. Jeżeli dopuściliście się muzycznej herezji i nie spotkaliście się wcześniej z muzyką Iron Maiden, to polecam zacząć od tego albumu. Zapewniam, że jeżeli choć trochę polubicie tego typu muzykę, to skompletowanie pozostałych albumów okaże się jedynie kwestią czasu. Jako ciekawostkę mogę napisać, że "Out Of The Silent Planet" i "The Fallen Angel" posłużyły mi do napisania pracy na język polski, o dziwo dostałem 5! UP THE IRONS!!!

P.S. Jeśli wsłuchacie się dokładnie, to po zakończeniu płyty usłyszycie tekst w stylu "Oh I fuckin' missed it", czy jakoś tak...

Komentarze
Dodaj komentarz »
bez komentaża!!!???
saxon01 (gość, IP: 83.8.135.*), 2010-02-21 00:02:39 | odpowiedz | zgłoś
widze,że nikt nie dyskutuje z recenzentami na temat B.N.W.heheheh no ale w sumie to was rozumie bo tu nie ma o czym,to tak jakby sie spierać o powietrze,czy potrzebne jest do oddychania!?skoro "odkryłeś nowy świat"(urodziłeś sie)to musisz oddychać tak samo jest z tą płytą,jeżeli jej nie masz jesteś "martwy"a twoim jedynym ratunkiem jest.."dance of death";).Up The Irons!!!
re: bez komentaża!!!???
lolol (gość, IP: 89.70.13.*), 2012-07-30 20:09:01 | odpowiedz | zgłoś
jakoś wielkim fanem Iron Maiden nie byłem, a płytę kupiłem w czasie chwilowej fascynacji tym zespołem. Ale musze powiedzieć ta płyta jest wielka, kiedyś wydawała mi się fajna do słuchania dzisiaj myślę, że jest ona mistrzostwem w swoim gatunku. Utwory ponad 10 minutowe, a pełno w nich pomysłów, piękne solówki, jest to specyficzna muzyka, przeznaczona raczej dla fanów takiego grania, ale jak pisałem mistrzostwo świata. Wszystko tu jest na miejscu, kompozycje, wykonanie. Polecam.
re: bez komentaża!!!???
qapo2d (gość, IP: 87.207.106.*), 2012-08-05 15:46:59 | odpowiedz | zgłoś
True, true.

Do dziś pamiętam jak stałem godzinę z kumplem w markecie Giant i ze słuchawkami na uszach (na stoisku z płytami do odsłuchania) podniecaliśmy się powrotem Bruce'a.

Już wtedy wiedziałem, że będzie to klasyk :P