- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Infatuation of Death "Heretic Hellspawn Holocaust"
Serce rośnie, gdy słucha się takich demówek jak "Heretic Hellspawn Holocaust", przynajmniej dla mnie, bo miłośników wysublimowanej muzyki dźwięki Infatuation of Death przyprawią o torsje, a nawet i zawał serca. Po króciutkim intro zaatakował mnie bluźnierczy, potężny death metal w stylu zza wielkiej kałuży. Ten sosnowiecki kwartet może i nie poszerza granic gatunku swoją muzyką, ale miażdży tak skutecznie i intensywnie, że człowiek nie ma czasu myśleć o tym, czy to coś nowego czy nie. Tornado, które wywołuje swoją muzyką tych czterech kolesi, to nie tylko hiper prędkość perkusji czy tnące riffy, ale też ciężkie zwolnienia wciskające w podłogę. W tych jedenastu minutach jest tyle intensywności i mocy, że dosłownie muzyka aż wrze od wściekłości i szaleństwa. Muzycy nie opierdalają się, tylko uderzają swoją muzyką tam, gdzie boli najbardziej. Nie mam wątpliwości co do tego, że Infatuation of Death to zabójcza maszyna koncertowa, bo taka muza jaką można znaleźć na "Heretic Hellspawn Holocaust", wypada zajebiście na żywo.
Można jeszcze długo pisać o tym, jak to Sosnowiczanie walą po mordzie, przetrącają kręgosłup, wypruwają flaki swoją muzyką, ale czy słowa są w stanie oddać intensywność ich muzyki? Chyba nie, tak więc najlepiej samemu przekonać się co się dzieje, gdy z głośników wylewa się ogień.
P.S. Dzięki Niebieski za tę "miluśką" niespodziankę :)