zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 21 listopada 2024

recenzja: In the Woods... "Omnio"

14.12.1999  autor: Margaret
okładka płyty
Nazwa zespołu: In the Woods...
Tytuł płyty: "Omnio"
Utwory: 299 796 km/s; I Am Your Flesh; Kairos!; Weeping Willow; Omnio? -pre, -bardo, -post
Wydawcy: Mystic Production, Misanthropy Records
Premiera: 1997
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Długo syciłam się debiutanckim dziełem In the Woods... "Heart of the Ages". Bo była to płyta wyjątkowa, niepowtarzalna, opiewająca Zimne Piękno Północy. Płyta, która swym czarownym klimatem wprowadziła mroczne serduszka w niepoznany jeszcze wtedy wymiar Czarnej Symfonii. Nic więc dziwnego, że po tak genialnym debiucie z utęsknieniem czekałam na kolejny sygnał z głębi barbarzyńskich lasów. No i w końcu stało się. Po dwóch latach milczenia marzenie się spełniło...

Dzięki "Omnio" powróciłam do głębokich lasów, w których nieokiełznana furia miesza się z niespotykaną subtelnością, a zagubienie i lęk ze zdecydowaniem i wzniosłością. In the Woods... oddalił się mocno od black metalu, którego pozostały tu jedynie ślady. Ale to nie ma żadnego znaczenia. Utwory, mimo iż prosto zagrane, oszałamiają swoją złożonością i klimatem spotykanym chyba tylko u tego zespołu (genialny 299 796 km/s). Wspaniałe damsko-męskie popisy wokalne, zapierająca dech w piersiach gra wszystkich muzyków, fenomenalna współpraca sekcji smyczkowej, zmieniające się jak w kalejdoskopie nastroje, uczucia, emocje... to tylko namiastka tego, co kryje się "wewnątrz" "Omnio". Tych dźwięków nie da się nijak sklasyfikować, nie da się ich tak po prostu do czegoś przyrównać. Nie tędy droga. Droga do tej muzyki prowadzi przez głęboki, mroczny las, okryty enigmą posępnej nocy, gdzie szybujący ptak oznacza nieskończoność, a wiatr przynosi odmianę i zew krwi, dziczy, wszystkiego, co jest pogańskie i cudowne. "Omnio" jest podróżą zmierzającą ku wieczności, świadomą ucieczką od ziemskiej egzystencj. Mistycznym królestwem, w którym zatraci się każdy, kto odważył się spojrzeć w oczy na pozór zimnemu Pięknu. Bo ta muzyka jest TAK urzekająca, TAK przeraźliwie PIĘKNA, że trzeba być mechanicznym robotem, splamionym brudem wszech obecnej komercjalizacji by nie ulec jej czarującej, fantastycznej atmosferze. "Omnio" nie obnaża się jednak przed przypadkowym słuchaczem. Dla wielu owe dzieło na zawsze pozostanie trudną do rozszyfrowania tajemnicą. Ale przecież w tym właśnie tkwi urok prawdziwej SZTUKI - dotrą do niej tylko wybrańcy, którzy potrafią czuć i dostrzegać to, czego nie potrafi dostrzec i odczuć większość.

In the Woods... to już nie zespół. Nawet nie ten jeden z najwspanialszych. To zjawisko, geniusz, którego Sztuka nie wymaże z pamięci. Za przełomowy "Heart of the Ages". Za absolutnie piękny i jedyny w swoim rodzaju "Omnio" - album "zbudowany" z wiekopomnych dźwięków, które jak fale upojenia wznoszą się nad rozlanym oceanem wieczności.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: In the Woods... "Omnio"
Taniec_Smoka
Taniec_Smoka (wyślij pw), 2014-05-02 13:33:11 | odpowiedz | zgłoś
Owe "popisy" wokalne wokalistki - są nie do zdzierżenia. Facet daje radę, choć mogłoby być go mniej. Jednakże "Omnio" to jednak też prostota grania w tej, no już użyjmy tego słowa - piękniejszej wersji.

Sentyment do albumu i to że "mają dobre momenty" sprawia że moja ocena płyty 6+/10

Na pewno najciekawsze co zrobił projekt In the Woods...
re: In the Woods... "Omnio"
RadomirW (gość, IP: 89.75.151.*), 2014-05-03 09:35:59 | odpowiedz | zgłoś
Faktycznie będzie to najlepsze dzieło tego projektu, chociaż pozostałe 2 wydawnictwa i zbiorek odrzutów z sesji też jest niczego sobie. Mi nie do końca odpowiadał kierunek ewolucji muzyki zespołu, ale ich wybór. Przykład tej płyty i paru innych pokazuje mi za to bardzo ciekawą rzecz. W latach 90-ych i na początku obecnego wieku wychodziło mnóstwo świetnej muzyki klimatryczno-metalowej i człowiek z tego nadmiaru nie wszystko doceniał tak jak powinien. Natomiast obecnie, gdy takiej muzyki jest jak na lekarstwo, z przyjemnością wraca się do starych albumów (których jest naprawdę dużo) i ich słuchanie sprawia olbrzymią frajdę. Mam nadzieję że klimatyczna muzyka metalowo-rockowa kiedyś wróci do łask i wyjdzie jeszcze sporo dobrych albumów.
re: In the Woods... "Omnio"
Alex DeLarge (gość, IP: 188.122.20.*), 2014-05-03 14:49:03 | odpowiedz | zgłoś
Naprawde chcialbys, zeby klimatyczna muzyka metalowo-rockowa wrocila do łask? Przeciez z tego całego nurtu, pewnie kilkuset tego typu zespołów, tak naprawdę może z 5 kapel prezentowało coś naprawdę ciekawego i przetrwało próbę czasu. Ja chyba nie zniósłbym kolejnego ataku klonów Nightwish, Lacuna Coil, Within Temptation, Epica czy innych badziewi :)
re: In the Woods... "Omnio"
Taniec_Smoka
Taniec_Smoka (wyślij pw), 2014-05-04 11:33:17 | odpowiedz | zgłoś
Oho, widzę że bratnia dusza : )

Ale tak serio to rzeczywiście coś w tym całym matriksie poszło nie tak. Daleko mi od twierdzeń, że wszystko to dla hajsu (wiadomo, że dla hajsu), ale niech będzie, że nie... Dobra, przechodząc do meritum, mając mniej możliwości tylko ludzie, którzy naprawdę czuli daną rzecz tworzyli. I pod tym względem powinien spaść na nas kataklizm, żeby tylko to co ma sens miało szansę się odrodzić.
re: In the Woods... "Omnio"
RadomirW (gość, IP: 89.75.151.*), 2014-05-04 14:50:06 | odpowiedz | zgłoś
Każdy gatunek muzyczny miał swoich lepszych i gorszych przedstawicieli. Z tego co wymieniłeś akurat Nightiwsh nagrywał w okresie z Tarją bardzo dobre albumy. Reszta jest mocno średnia ztymże znam dużo lepszych przedstawicieli klimatycznego grania (choćby In the woods) i na pewno jest tego dużo więcej niż 5 zespołów. Ten gatunek był zresztą dużo lepszy od tego co się obecnie promuje w metalu myślę tu zarówno o metalcore i pokrewnych gatunkach, postmetalu jak i tym dzisiejszym blacku spod znaku Furii, Morowe i innych podobnych.
re: In the Woods... "Omnio"
Alex DeLarge (gość, IP: 188.122.20.*), 2014-05-04 19:02:41 | odpowiedz | zgłoś
Ja z tego całego nurtu metalu gotyckiego jako wartościowe kapele wymieniłbym na pewno Paradise Lost, no a potem to juz mialbym spore watpliwosci. Może Anathema, może The Gathering), może Moonspell... ewentualnie Amorphis i to chyba wszystko. Co do Nightwish, to ja nie daje rady słuchać takiego słodzenia.
re: In the Woods... "Omnio"
Wolrad
Wolrad (wyślij pw), 2014-05-04 22:56:59 | odpowiedz | zgłoś
Paradise Lost to nie gotyk, nawet nie metal gotycki, tylko doom. Ociera się o gotyk na pierwszej płycie i niekiedy na innych wydawnictwach. Było to już dyskutowane przy okazji innych recenzji.
re: In the Woods... "Omnio"
RadomirW (gość, IP: 193.219.114.*), 2014-05-05 10:00:22 | odpowiedz | zgłoś
Zawsze wolałem określenie metal klimatyczny a nie metal gotycki. Z tych największych przedstawicieli nurtu to byłyby Paradise Lost, My Dying Bride, Anathema, Tiamat, The Gathering, Type o negative, Moonspell, Therion, środkowy Samael, kapele greckie: Septic Flesh, Nightfall, częściowo Rotting Christ, skandynawskie: The 3rd and the mortal, pierwsze płyty Theatre of tragedy, Sentenced, Amorphis, Cemetery, Lake of tears, scena polska: Sirrah, Cemetery of scream, Neolithic, Aion i pewnie wiele innych rzeczy których teraz nie pamiętam. Wiadomo, że nawet Ci najwięksi nie nagrywali samych dobrych rzeczy, ale to samo można powiedzieć o wielkich thrashu czy death metalu, którzy też nie same zajebiste płyty nagrywali. A argument że coś tam się zestarzało jest dość ryzykowny, bo na tej podstawie trzeba by odrzucić większość klasyki rockowej z przełomu lat 60-ych czy 70-ych (z Deep Purple, Led Zeppelin i Black Sabbath na czele), która do dzisiejszych standardów brzmieniowych czy też sposobu grania, komponowania czy aranżowania utworów nijak nie pasuje. Przykładowo kto dziś wrzuca 2-minutowe perkusyjne solo w środku utworu, kto wali kilkuminutowe improwizacje bez ładu i składu, kto krzyczy jak Plant w co drugim utworze baby, baby - przecież to maksymalne wieśniactwo dziś by było.
re: In the Woods... "Omnio"
universal_soul (gość, IP: 84.13.63.*), 2014-03-28 18:13:09 | odpowiedz | zgłoś
wycia i zaśpiewy dla mnie nie do wytrzymania.
re: In the Woods... "Omnio"
pik (gość, IP: 79.191.155.*), 2014-03-28 18:55:03 | odpowiedz | zgłoś
uwierz mi stary, można gorzej wyć ;]
« Nowsze
1

Oceń płytę:

Aktualna ocena (206 głosów):

 
 
90%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?