- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: In Extremo "Weckt die Toten!"
Oczarowany "Verehrt und Angespien" postanowiłem sięgnąć po poprzednie wydawnictwo In Extremo - "Weckt die Toten!". Ani trochę się nie zawiodłem. Płyta ta jest, jak na In Extremo przystało, zbiorem metalowych aranżacji średniowiecznych utworów. Znajdziemy na niej takie hity jak chociażby Cantiga 166 i 353 Alfonsa X, czy "Vor vollen Schusseln" Francoisa Villona. Wszystko w formie tego niesamowitego metalowo-średniowiecznego koktajlu.
Instrumentarium jest znacznie mniej rozbudowane niż na "Verehrt und Angespien", większą rolę odgrywają zaś gitary, stanowiące tu trzon muzyki, skutecznie dopełniany przez dudy. Mimo owego ubóstwa, wszystko daje rewelacyjny efekt, którego się nie spodziewałem. Myślałem bowiem, że z powodu znacznie większej ilości instrumentów na nowej płycie zostawi ona "Weck die Toten!" w tyle. Teksty pochodzą z zamierzchłej przeszłości i śpiewane są w różnych językach m.in. w niemieckim, łacinie i starohiszpańskim. Na płycie znalazł się też jeden utwór instrumentalny, "Stella Splendens", w czysto średniowiecznej oprawie.
In Extremo niewątpliwie jest jednym z najciekawszych zespołów obecnej sceny metalowej, a płyta ta z powodzeniem mogłaby "obudzić umarłych". Polecam.