zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Hetman "Skazaniec"

29.09.2006  autor: RJF
okładka płyty
Nazwa zespołu: Hetman
Tytuł płyty: "Skazaniec"
Utwory: Ekstradycja; Skazaniec; Banita; Mija czas; On; Kłamstwa; Terrorism; Wiedźma; Dr. Jackyll & Mr. Hyde; Odchodzę; R.I.P.
Wykonawcy: Paweł Kiljański - wokal; Jacek Hertmanowski - gitara; Radek Chwieralski - gitara; Krzysztof Dyczkowski - gitara basowa; Jacek Zieliński - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Metal Mind Productions
Premiera: 2006
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Nie licząc wydanej w 2001 roku płyty "Wszyscy zaczynamy od zera" z Robertem Tycem na wokalu oraz albumów z kolędami i przeróbkami utworów tradycyjnych, "Skazaniec" jest pierwszym pełnowymiarowym krążkiem Hetmana od czasu "Złych snów" z 1993 roku. Bardzo też możliwe, że ostatnim, bo po jego nagraniu drogi gitarzysty Jarka Hertmanowskiego oraz trzech innych członków zespołu rozeszły się.

Kojarzony głównie z brzmieniami bluesrockowymi zespół, na "Skazańcu" zwrócił się ku ostrzejszemu, metalowemu graniu, czego najznamienitszym przykładem jest utwór "Terrorism", gdzie mięsiste riffy, podwójna stopa perkusji i growl (należący do Adriana Pełki, ex-April Ethereal) miażdżą z siłą jakiej nie powstydziłaby się niejedna z metalowych gwiazd. Jednak Hetman nie polega wyłącznie na ciężkich dźwiękach. Kanonada ta skontrastowana jest z delikatnym, choć niepokojącym wstępem, a całość urozmaica awangardowo brzmiąca, jazzowa solówka saksofonu. W tym utworze dzieje się chyba najwięcej, ale pozostałe kompozycje też przyciągają ucho. W odświeżonym "Banicie", który pierwotnie pojawił się na debiucie Hetmana słyszymy szybkie, melodyjne granie a la Iron Maiden. "On" i "Kłamstwa" to bliższe już zespołowi amerykańskie dźwięki w stylu Def Leppard czy Whitesnake. "Mija czas" zaczyna się spokojnym, gitarowym czterodźwiękiem, by stopniowo nabrać mocy i przerodzić się w porządną, rockową balladę. Orkiestrowe aranżacje w piosence "Odchodzę" tworzą podniosły nastrój, a "R.I.P." to rockowa interpretacja marszu żałobnego Chopina (czy aby na pewno potrzebna?).

Całość wpisana jest w historię skazańca, który oczekując na wykonanie wyroku śmierci, analizuje swoje życie. Nad wszystkim unosi się zdecydowanie mroczna i przygnębiająca atmosfera, znakomicie oddająca nie tylko wydźwięk całej historii, ale także będąca poniekąd metaforą sytuacji w jakiej znalazł się, będący na krawędzi rozpadu, zespół.

Komentarze
Dodaj komentarz »
rewelacja
Luki (gość, IP: 85.222.99.*), 2010-09-18 00:09:33 | odpowiedz | zgłoś
Zgadzam się z kolegami - moim zdaniem rewelacja pod każdym względem. Muzyka na najwyższym poziomie a każdy miłośnik ostrego rocka znajdzie na tej płycie utwór dla siebie.
super
Wotan
Wotan (wyślij pw), 2008-10-14 18:38:31 | odpowiedz | zgłoś
Zakochałem się w tej płycie. Poszukuję w sklepach też płytki "Czarny chleb i czarna kawa", ale nigdzie nie ma. A szkoda, bo to genialny zespół.
polecam!!!
lord nordmann (gość, IP: 79.173.18.*), 2008-10-14 17:18:45 | odpowiedz | zgłoś
absolutnie genialna płyta, nic więcej nie trzeba dodawac - posłuchajcie uważnie, a sami dojdziecie do takiego wniosku

Oceń płytę:

Aktualna ocena (122 głosy):

 
 
77%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Hetman

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?