- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Helloween "The Dark Ride"
Grupa Helloween, jedna z wciąż żywych legend power- i heavy- metalu, nagrała jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą płytę w swojej karierze. Stary, dobry heavy metal zaczyna znów wracać do łask. Najważniejszy chyba zespół z tego nurtu muzycznego, Iron Maiden, wydał doskonałą płytę "Brave New World", odnosząc spory sukces komercyjny i, przede wszystkim, artystyczny. Power metalowe zespoły-ikony, jak Running Wild czy Manowar wciąż mają się dobrze, nagrywając niezłe albumy w wydawałoby się dawno ogranej już konwencji. Co więcej pojawiło się całe mnóstwo zespołów-klonów, całymi garściami czerpiących z dorobku takich właśnie grup jak Helloween czy Manowar. Najważniejsze z nich to zespoły szwedzkie i niemieckie, jak Hammerfall czy Blind Guardian.
Po wydanym trzy lata temu albumie "Better Than Raw", który jeszcze ujawniał pewne niedociągnięcia i niedoskonałości, powstało dzieło skończone i przemyślane, na miarę największych dokonań grupy, jak "The Keeper Of The Seven Keys". Album rozpoczyna intro - kilkudziesięciosekundowa złowieszcza impresja muzyczna, jakby żywcem wyjęta z któregoś z horrorów Tobe Hoopera. Zaraz potem przychodzi czas na dwa typowo powermetalowe kawałki: "Mr. Torture" ze zwrotką przypominającą nieco stary Accept i" All Over The Nations". Rozpędzone, galopujące tempo, superprzebojowe, melodyjne refreny, wokalista szybujący gdzieś w wysokich rejestrach, świetne, stylowe solówki gitarowe... Fajnie, że jeszcze powstaje taka muzyka, oparta na naturalnych brzmieniach instrumentów, odarta z całej tej elektronicznej otoczki. Pierwszym singlem z płyty i chyba rzeczywiście najbardziej przebojowym (w dobrym tego słowa znaczeniu) kawałkiem jest "If I Could Fly", który zachwyca melodyjnością i świetnymi partiami klawiszy.
Jest jeszcze drugie oblicze tego longplaya. Kilka utworów przynosi muzykę trudniejszą trochę w odbiorze. Helloween nigdy wcześniej nie nagrał na przykład czegoś w rodzaju "Escalation 666" - przede wszystkim jest to kawałek bardzo ciężki, wolny i przepełniony jakimś ponurym, mrocznym klimatem. W refrenie przypomina się King Diamond, choćby z płyty "The Eye". Niewiele szybszym, za to prawie równie mrocznym i przygniatającym utworem jest "Mirror Mirror", jeden z kawałków, które najszybciej zapadają w pamięć po wysłuchaniu.
Nie ma w sumie tutaj słabszych fragmentów, jest przecież jeszcze "The Departed (Sun Is Going Down)" i rozbudowany, powalający utwór tytułowy "The Dark Ride"... Doskonałym posunięciem było zaangażowanie w roli producenta płyty Roya Z. - znanego choćby ze współpracy z Brucem Dickinsonem. Cóż wypada dodać na koniec - heavy metal żyje i ma się całkiem dobrze.
Materiały dotyczące zespołu
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
HammerFall "Glory To The Brave"
- autor: Rafał Czekalski
- autor: rick
Iron Maiden "Brave New World"
- autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
- autor: piolo
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Piotr Legieć
- autor: Rafał "Negrin" Lisowski
- autor: Marcin Bochenek