zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku poniedziałek, 25 listopada 2024

recenzja: Helloween "Keeper Of The Seven Keys Part II"

16.04.2001  autor: Comeill
okładka płyty
Nazwa zespołu: Helloween
Tytuł płyty: "Keeper Of The Seven Keys Part II"
Utwory: Invitation; Eagle Fly Free; You Always Walk Alone; Rise And Fall; Dr. Stein; We Got The Right; March Of Time; I Want Out; Keeper Of The Seven Keys; Save Us
Wydawcy: Noise International
Premiera: 1988
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Po ponad rocznej przerwie Helloween powrócili z drugą częścią osławionego "Strażnika". Podczas, gdy na "jedynce" większość utworów wyszło spod ręki Kai'a Hansena, druga część zdominowana została przez kompozycje autorstwa Michaela Weikatha.

Podstawową różnicą między tymi dwoma produkcjami jest brzmienie. Nie podejmuję się oceny, które jest lepsze, a które gorsze. To rzecz gustu. Trudno jest także jednoznacznie określić, czy "Keeper Of The Seven Keys Part II" jest lepszy, czy gorszy od swojego poprzednika. Jest on naturalną kontynuacją wątków zapoczątkowanych na "jedynce".

Podobnie jak w przypadku pierwszej części, mamy tu do czynienia z dziełem skończonym. Wszystkie utwory trzymają równy poziom i bardzo ciężko jest wybrać te lepsze i te gorsze. Na pewno wyróżnia się tytułowa kompozycja ze względu na swoją długość (13 minut) i złożoność. Chyba Weikath chciał wszystkim pokazać, że nie tylko Hansen potrafi coś takiego stworzyć. Mniej więcej w tym okresie rozpoczęła się rywalizacja Hansen kontra Weikath, która została przerwana, gdy Kai opuścił zespół.

Również Kiske dołożył swoje trzy grosze i napisał dwa utwory. Pierwszy z nich to "You Always Walk Alone", utwór szybki i melodyjny, ale nie pozbawiony zmian tempa i innych aranżacyjnych pułapek. Drugi to "We Got The Right", który miał być chyba balladą, ale wyszła z tego pół-ballada.

Najbardziej niedocenionym utworem jest "March Of Time" autorstwa Hansena. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, gdyż jest naprawdę świetny, a główny riff po prostu powala. Zresztą zarówno na "Keeper Of The Seven Keys Part I", jak i na tym albumie partie gitarowe są fenomenalne. Moim zdaniem te dwie płyty zawierają najwspanialsze solówki świata, a już na pewno jeżeli chodzi o ten rodzaj metalu. Na przykład taki "Dr. Stein". Niby prosty, nieskomplikowany kawałek, nasączony humorem tak charakterystycznym dla Helloween, a solówki gitarowe zwalają z nóg. Podobnie sprawa wygląda w przypadku skocznego "Rise And Fall". Jest jeszcze "flagowy" numer Helloween "I Want Out", najchętniej grany przez inne zespoły. Cover tego kawałka wykonały chociażby Hammerfall i Sonata Arctica, o mniej znanych zespołach nie wspominając. Zostały nam jeszcze "Eagle Fly Free" i "Save Us", oba szybkie, melodyjne i stanowiące kwintesencję stylu Helloween.

"Keeper Of The Seven Keys Part II" razem z jego poprzednikiem stanowią niedościgniony wzór grania melodyjnego metalu. Wiele kapel próbuje mozolnie z różnym skutkiem doczłapać się do poziomu "Strażników", ale jeszcze nikomu się to nie udało. I prawdopodobnie nigdy nie uda. Zresztą to dobrze, bo zamiast słuchać kiepskich naśladowców, lepiej po prostu delektować się oryginałem. Kropka.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Helloween "Keeper Of The Seven Keys Part II"
Pumpciuś (gość, IP: 5.172.233.*), 2017-07-17 18:46:06 | odpowiedz | zgłoś
ciekawostką jest to że Dr.stein kończy się identycznym uderzeniem w fortepian jak kończy się A day in the life, The Beatles i cała ich płyta wszechczasów Stg.peppers lonely hearts club band, a Weikath przecież jest fanem Beatles.
"Bóg" musi być fanem heavy!!!
saxon01 (gość, IP: 95.49.234.*), 2010-03-06 22:14:05 | odpowiedz | zgłoś
....God give rock n'roll to you,give rock n'roll to me,give rock n'roll to everyone"i napewno przyłożył reke do tych 2 płyt,a co do utworu tytułowego to na podstawie tej piosenki powinno sie stworzyć fantastyczną basń przygodową,mysle ze rywalizowała by nawet z Władcą Pierscieni!!!brakuje mi takiej muzyki w naszych czasach,te solówki kawałek trwa ponad 13min. a mija tak szybko eh......<<
re: "Bóg" musi być fanem heavy!!!
vaderhead
vaderhead (wyślij pw), 2010-03-07 09:04:53 | odpowiedz | zgłoś
święte słowa, mi też brakuje tych czasów i tej muzy, ahhh wtedy byliśmy piekni i młodzi :) pozdro i keep on rockin' dude :)

Oceń płytę:

Aktualna ocena (270 głosów):

 
 
90%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?