- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Hellfire "Recoffination"
Od lipca roku 1999 w stolicy naszego pięknego kraju działa zespół Hellfire. Po przeróżnych kłopotach personalnych, wliczając w to także kłopoty z wokalistą w trakcie sesji nagraniowej, kapela zarejestrowała w warszawskim studio DBX pod czujnym okiem jego właściciela, Jacka Melnickiego, pełnoczasowe wydawnictwo "Recoffination". Wydawnictwo, które można z pewnością zaliczyć do ciekawych płyt w swojej kategorii.
Debiutancki album Hellfire wyróżnia ten zespół spośród innych młodych grup z rodzimego podwórka. Ze świecą szukać polskiej kapeli, której muzyka byłaby tak mocno zakorzeniona w thrash i heavy metalu lat osiemdziesiątych. Albowiem taka jest właśnie zawartość "Recoffination", krążka o ostrej, "surowo" brzmiącej produkcji. W kompozycjach Hellfire dominuje szybkość w duchu wczesnej Metalliki czy Exodus i "nieociosane" riffy rodem z pierwszych płyt Mercyful Fate. Na tym tle swoje partie tworzy operujący w wyższych rejonach wokalista o dość szczególnej manierze, wnoszący fajne wątki w rozwój kompozycji. Dzięki niemu numery nabierają pewnej teatralności mogącej kojarzyć się niekiedy z dokonamiami wielkiego Kinga Diamonda. Niemniej "Recoffination" to przede wszystkim mocne, thrashowe gitary z niewielką domieszką heavymetalowej melodyki. Trochę brak w tym wszystkim oszlifowania czy dopracowania, ale na pewno jest to interesujący materiał dodatkowo zyskujący na wspomnianym wcześniej brzmieniu.
Warszawski Hellfire powinien wzbudzić zainteresowanie fanów starego, dobrego heavy-thrashu. Jeśli spragnieni jesteście tego typu muzyki, a znudziły was już "patatajki" zza naszej zachodniej granicy, z czystym sumieniem polecam zaopatrzyć się w "Recoffination". Na pewno nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto, a przy okazji dostaniecie porządnie wydaną płytę z książeczką.
Materiały dotyczące zespołu
- Hellfire