zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Green Day "Nimrod"

14.10.1999  autor: RaMoNe
okładka płyty
Nazwa zespołu: Green Day
Tytuł płyty: "Nimrod"
Utwory: Nice Guys Finish Last; Hitchin' A Ride; The Grouch; Redundant; Scattered; All The Time; Worry Rock; Platypus (I Hate You); Uptight; Last Ride In; Jinx; Haushinka; Walking Alone; Reject; Take Back; King For A Day; Good Riddance (Time Of Your Life); Prosthetic Head
Wydawcy: Reprise Records
Premiera: 1997
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Polubiłem ten zespół. W końcu. Właściwie trudno powiedzieć dlaczego i kiedy. Zawsze raziła mnie ich daleko posunięta wtórność w stosunku do moich ulubionych punkowych kapel. W tej chwili posiadam już właściwie wszystkie płyty Green Day i oczywiście mam wśród nich swojego faworyta.

Jest nim jak na razie ostatni studyjny album zespołu. Dlaczego? Porównując "Nimrod" z poprzednimi płytami muszę zwrócić uwagę na fakt, że zespół ciekawie się rozwija. Nie jest to proste w takim gatunku muzycznym jak punk rock i nie zawsze wychodzi to punkowym zespołom na dobre. W przypadku Green Day zostało to bardzo fajnie wypośrodkowane. Na płycie znalazł się wolniutki, instrumentalny, uspokajający przerywnik, poza tym jest tu także utwór, który wokalnie brzmi jak parodia death metalu. Mamy również balladę, słodką jak herbata z 10 łyżeczkami cukru. Pojawiają się instrumenty mające niewiele wspólnego z punk rockiem np. harmonijka ustna, smyczki czy dęciaki. Jednak wszystko to jest wplecione ze smakiem i stanowi interesujące urozmaicenie.

Generalnie jest to wesolutki szantowy punk rock, sporo słychać Ramonesów, da się wyczuć klimat prostych rock'n'rollowych piosenek. Słucha się tego bardzo przyjemnie i ciężko się znudzić. Zresztą po takim początku, jaki stanowi utwór "Nice Guys Finish Last" reszty płyty można dosłuchać z rozpędu, a przecież dalej mamy takie rozśpiewane rodzynki jak np. "Uptight".

Ciekawe co dalej z Green Day? Nie wymagam od nich jakichkolwiek dalszych zmian, choć boję się, że zespół będzie coraz bardziej tonował swoje punkowe zapędy. Już na tej płycie są tego zwiastuny, na szczęście niegroźne. Nowa fala punk rocka minęła (chociaż patrząc na komercyjne odrodzenie panów z The Offspring zaczynam w to wątpić) i jeżeli chłopaki zamierzają zachować swój status materialny, to będą musieli zastosować się do wymogów rynku. Pożyjemy, zobaczymy...

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (276 głosów):

 
 
68%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?