zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku środa, 25 grudnia 2024

recenzja: Frontside "Zmierzch Bogów - Pierwszy Krok Do Mentalnej Rewolucji"

20.11.2004  autor: m00n
okładka płyty
Nazwa zespołu: Frontside
Tytuł płyty: "Zmierzch Bogów - Pierwszy Krok Do Mentalnej Rewolucji"
Utwory: Apokalipsa Trwa; Brzemię Piekła; Syndrom 'Mesjasz"; Naszym Przeznaczeniem Jest Płonąć; Huragan; Pozew O Przebaczenie; Czas Rozgrzeszenia; Przyjmij Tę Przysięgę; Kształt Bólu; Symfonia Odkupienia; Moje Ostatnie Tchnienie
Wykonawcy: Auman - wokal; Mariusz "Demon" Dzwonek - gitara; Dariusz "Daron" Kupis - gitara; Wojciech "Novak" Nowak - gitara basowa; Destroy - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Mystic Production
Premiera: 2004
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 9

Debiutanckim wydawnictwem sosnowieckiego Frontside był wydany trzy lata temu, w ósmym roku działalności kapeli, przeciętnej jakości album "...Nasze Jest Królestwo, Potęga I Chwała Na Wieki...", ale już kolejna płyta, "...I Odpuść Nam Nasze Winy..." (2002), demonstrowała nowe oblicze i nowe możliwości. Ich rozwinięciem jest najnowszy album "Zmierzch Bogów - Pierwszy Krok Do Mentalnej Rewolucji".

Zdecydowane pójście ku niemalże deathmetalowej brutalności na poprzednim krążku spowodowało, że thrashcore'owa stylistyka Frontside nabrała dużej siły rażenia. Kontynuując obraną drogę, na trzeciej płycie sosnowiecka załoga czyni jeszcze jeden krok, tym razem kierując się swą muzykę ku melodyjności, bazując wciąż na miażdżących riffach i agresywnym darciu ryja. Nowy materiał jest znacznie bardziej rozbudowany aranżacyjnie, lepszy technicznie, a dzięki najnowszemu nabytkowi jakim jest Auman, bogatszy o czyste partie wokalne (niekiedy przypominające utwory takich grup jak Killswitch Engage). Numery na "Zmierzchu Bogów" charakteryzują się ciekawymi rozwiązaniami i świetnymi liniami melodycznymi ("Naszym Przeznaczeniem Jest Płonąć" to potencjalny metalowy hicior), inteligentnie wplecionymi w metalcore'owy łomot. Gitarowy ogień i gardłowe wokale doskonale współgrają z chwytliwymi refrenami i melodyjnymi riffami, tworząc mieszankę cholernie agresywną i częstokroć zaskakująco przebojową. A całość podparta naprawdę dobrą produkcją daje efekt iście znakomity.

Trzeci album jest przeważnie próbą sił i z tejże próby sosnowiecka piątka wychodzi zwycięsko. "Zmierzch Bogów - Pierwszy Krok Do Mentalnej Rewolucji" to album dojrzały i przemyślany, stworzony przez grupę o dużym potencjale. Tą płytą Frontside dobitnie udowadnia, że należy do najciekawszych zespołów wyrosłych na naszym hardcore'owo-metalowym podwórku. Duże brawa, Panowie!

Komentarze
Dodaj komentarz »
Nie słysze to nic genialnego.... Taka zrednio udana zrzynka z 2-ligowych hardcorowych zespołów..
Flinta (gość, IP: 213.25.166.*), 2009-04-01 14:26:23 | odpowiedz | zgłoś
Zespoł jest popularny i wogole ale zeby sie tak podniecac zwyklym graniem i bardzo przecietnym wokalem?
O płycie
Pawstone (gość, IP: 91.203.96.*), 2009-04-01 12:53:36 | odpowiedz | zgłoś
Nie będe pisał że płyta jest genialna. Napiszę "według MNIE płyta jest genialna". Same tytuły zostały dobrane klimatycznie i z głową. To jedna z najlepszych płyt Frontside. Kompozycje muzyczne pokazują, że grupa zasłużyła na fryderyka. Ja wierze w ich potencjał, w to że ci ludzie są w stanie dokonać prawdziwych cudów nie tylko w dziedzinie metalu, ale całej muzyki. Choć zespół przeżywał wiele rozpadów, zawsze zbierał się do kupy by rozsiewać riffy, dawa oraz odbierać nadzieje. By szerzyć wszystkim na tym świecie że to życie nie jest i nie powinno być centrum naszego bytu. Zmierzch Bogów miażdży, buduje, motywuje, ożywia i uśmierca. Zawsze ze stylem i klasą.
Zmierzch Bogów
Rav79
Rav79 (wyślij pw), 2009-01-30 18:41:37 | odpowiedz | zgłoś
Zastanawiam się dlaczego płyta nie dostała 10 punktów !!! W każdym calu jest genialna ! Muzyka, brzmienie, oprawa graficzna. Wszystko!
Poza tym zespół prezentuje już od dawna bardzo wysoki poziom.
Oby tak dalej!
Zmierzch Pana Wokalisty?
Eddie123 (gość, IP: 87.205.164.*), 2008-01-11 12:18:14 | odpowiedz | zgłoś
Produkcja tego albumu jest świetna,gitarowe riffy wgniatają w fotel,ale jest jedno "ale".Wokale.Karykatura i parodia metalu.Okrzyki w stylu "jooooooooooooo" to szczyt żenady i śmiech na sali.Wstyd tej płyty puszczać głośno przy ludziach,a to zasługa pana wokalisty.

Oceń płytę:

Aktualna ocena (826 głosów):

 
 
84%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667

Behemoth "Demigod"
- autor: BadBlood

Metallica "Master Of Puppets"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Qboot

Slipknot "Iowa"
- autor: kaRel

Acid Drinkers "Verses of Steel"
- autor: Lubek
- autor: don Corpseone

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Jaki był dla Ciebie - pod względem muzycznym - rok 2024?