- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Fear Factory "Digimortal"
Na zakup wydawnictwa tego zespołu zdecydowałem się po usłyszeniu genialnej według mnie piosenki "Linchpin", łączącej ostre granie z ciekawym dwurodzajowym wokalem: nieco nu tone'owe refreny, a zarazem wykrzykliwe zwrotki. Nie zawiodłem się, cała płyta jest fantastyczna. Fear Factory pokazało klasę.
Zespół serwuje nam w większości ostre, dynamiczne kawałki. Burton wydaje z siebie przeróżne dźwięki: szepcze, krzyczy, wykrzykuje, niemal rapuje, ale w przeważającej części śpiewa swoim nieco sepleniącym głosem. Ciekawym utworem jest "Invisible Wounds", stylizowany na powolną balladę, lecz refren jest typowy, jak reszta piosenek. "Back the f*** up" zdziwił mnie zupełnie. Przecież to Cypress Hill śpiewa zwrotki. Nieco dziwne jest "(Memory Imprints) Never End" z przydługawym zakończeniem. Niby utwór się kończy, ale znów się zaczyna... Dino Cazares gra bardzo dobrze, a niektóre riffy są wręcz rewelacyjne. W wersji kasetowej dziwi rozmieszczenie piosenek: 7 na pierwszej, 4 na drugiej...
Cóż, nie ma co podsumowywać. Obowiązkowa propozycja dla każdego fana metalu (chyba, że słuchasz skrajnego death meatlu - wtedy nie spodoba Ci się).
Materiały dotyczące zespołu
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667
Slipknot "Iowa"
- autor: kaRel
Dismember "The God That Never Was"
- autor: Mrozikos667
Malefice "Entities"
- autor: Katarzyna "KTM" Bujas
Death "The Sound of Perseverance"
- autor: Rock'n Robert
- autor: Sanitarium