- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: The Exploited "Beat The Bastards"
The Exploited - jedna z najbardziej bezkompromisowych grup na świecie, zespół, którego boją się, kochające swoje dzieci, matki. I prawdę mówiąc, wcale się im nie dziwię. Potwierdza to najnowsza płyta "Beat The Bastards", która zawiera taką dawkę agresji i wściekłości, że można by nią obdzielić kilka zespołów metalowych. Chce w tym miejscu podkreślić, że jest to moje całkiem prywatne odczucie. The Exploited jest jedną z tych kilku grup, które autentycznie dają mi kopa do życia.
Za co tak lubię The Exploited? Odpowiedź jest krótka - za riffy, które powalają już przy pierwszym kontakcie z utworem. Nie brakuje ich również na "Beat The Bastards". Już otwierający płytę utwór tytułowy świadczy o tym, że The Exploited są w znakomitej formie. Wydawnictwo to jest prostą kontynuacją "The Massacre", jednak jedna rzecz mocno zaskakuje. W warstwie muzycznej niektóre utwory np. "System Fucked Up", "Sea Of Blood" czy "Serial Killer" niczym nie odbiegają od dokonań zespołów thrash metalowych, a zwłaszcza Slayera. Ale, jak to pięknie ujął sam Wattie w jednym z wywiadów: "Nie przeginajmy z tymi różnicami między punkiem i metalem. Speed metal, thrash metal i muzyka Exploited - rozwijamy te same prędkości. Różnica polega tylko na tym, że my śpiewamy o życiu codziennym, a oni o potworach, kosmosie i innych duperelach". A na marginesie, we wkładce znajdują się podziękowania właśnie dla Slayera. Reszta materiału z "Beat The Bastards" to naprawdę mocna punkowa jazda z rzadkimi zmianami tempa. Struktura utworów jest podobna - zwrotka- refren- zwrotka- refren- solówka- zwrotka- refren. Przedzielanie utworów wstawkami z audycji radiowych czy filmów miało miejsce również na poprzedniej płycie i dobrze, że grupa z tego nie zrezygnowała, bo wstawki owe fajnie wprowadzają w klimat utworów i stwarzają wrażenie ciągłości materiału.
Dość interesujący jest utwór "If You're Sad", w którym Wattie próbuje... śpiewać. Bądźmy szczerzy, nie robi tego dobrze. :) No, ale jeżeli ktoś chce posłuchać śpiewającego punkowca, to niech sobie wrzuci Bad Religion. Wattie nie jest od śpiewania. Tutaj bardzo ważna dla mnie rzecz - pomimo tego, że wokalista właściwie nie śpiewa tylko krzyczy, muzyka The Exploited jest dość melodyjna. Jest to zasługą już wspomnianych przeze mnie riffów.
Na koniec o tekstach, jak zwykle w przypadku tej grupy bardzo mocnych i treściwych. W kilku momentach obrywa się byłemu już premierowi Wielkiej Brytanii - Majorowi, obrywa się telewizji itd. Zresztą co ja będę pisał, wystarczy rzut oka na tytuły. Zwraca uwagę "Massacre Of Innocents" z gorzkimi uwagami na temat wojny w Jugosławii. Inna sprawa, że bez wkładki nie zrozumiałbym chyba ani jednego całego zdania. No tak, Wattie dykcją nie bryluje. :) Na koniec życzyłbym sobie, żeby na następną płytę The Exploited nie trzeba było czekać tak długo.
Materiały dotyczące zespołu
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Slash "Slash"
- autor: Kępol
- autor: don Corpseone
Vader "Necropolis"
- autor: Megakruk
Blind Guardian "A Twist In The Myth"
- autor: Iza Krawczyk
Hunter "Hellwood"
- autor: Megakruk
Neuronia "Follow The White Mouse"
- autor: Katarzyna "KTM" Bujas