- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Ex Deo "Romulus"
Lubię Kataklysm. Nie spodziewałem się, że Maurizio (wokalista tej zasłużonej załogi) może wywinąć tak dobry poboczny projekt.
Tytuł "Romulus" wskazuje na tematykę płyty. Album mówi o Rzymie - bitwach, wojnach, panteonie bogów, postaciach historycznych. Pośrednio traktuje także o honorze, lojalności i wartościach, które można uznać za utracone, które naznaczyły "tamte czasy". Muzycznie nie mogło być inaczej niż epicko. Muzyka jest ściśle podporządkowane tematyce krążka. Na "Romulus" użyto tradycyjnego metalowego zestawu (gitara, bas, perkusja), ale także licznych orkiestracji, klawiszy, instrumentów smyczkowych. Na szczęście obyło się bez słodkości, nadmiernego patosu (jaki charakteryzuje według mnie np. Therion). Fragmenty melodyjne są równoważone przez bardziej deathmetalowe riffy. Brzmieniowo gitary przywodzą na myśl dokonania Kataklysm (nic w tym dziwnego, biorąc pod uwagę skład Ex Deo), ale utwory są oparte na średnich i wolnych tempach. Maurizio wokalnie korzysta ze środków, do których nas już przyzwyczaił (skrzeczy, krzyczy i growluje). Podoba mi się brzmienie perkusji, werbel brzmi nowocześnie, ale także naturalnie. Produkcja albumu utrzymana jest na właściwym poziomie. Muzycy nie szczędzą ciekawych rozwiązań, pasaży i bardzo dobrych solówek (brawa za gitarowy motyw w "In Her Dark Embrace").
Ciekawie wypada także gościnny udział muzyków Behemoth, Keep Of Kalessin i Nile. Zresztą lepiej goście nie mogli zostać dobrani, biorąc pod uwagę, jaką muzykę grają w swoich macierzystych formacjach. Nergal zrobił wokale w utworze "Storm the Gates of Alesia", Karl Sanders w "The Final War (Battle of Actium)" dorzucił swoje charakterystyczne wiosła. W utworze "Cruor Nostri Abbas" gitarowo udzielił się Arnt Obsidian Gronbech.
Muzyka filmowa? Jak najbardziej! "Romulus" to bardzo dobrze zrealizowany koncept. Muzyczna uczta dla fanów historii i nie tylko. Nie wiem niestety, czy to tylko pojedynczy projekt, który muzycy stworzyli tylko na potrzeby tej płyty. Chętnie widziałbym następne materiały zrealizowane na takim poziomie.
P.S. Czy poprawność polityczna zatacza rzeczywiście aż tak szerokie kręgi? Po co Maurizio się tłumaczy w booklecie, że album nie został stworzony w celu szerzenia poglądów politycznych? Nie można stworzyć albumu dotyczącego historii bez bycia posądzanym o sympatie polityczne? To tylko taka dygresja na temat, który zaczyna mnie coraz częściej przerażać. Artysta powinien być wolny od jakichkolwiek oświadczeń i tłumaczeń.
Warto obejrzeć klip na myspace, wprowadzi w klimat starożytnego Rzymu. Świetnie się tego słucha nocą, bo to nastrojowa i klimatyczna muzyka, która mimo że obraca się w klimacie slow death/black wcale nie nuży, gdyż jest bardzo urozmaicona
Materiały dotyczące zespołu
- Ex Deo
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Voivod "Infini"
- autor: Kazan
Amorphis "Skyforger"
- autor: Megakruk
HammerFall "No Sacrifice, No Victory"
- autor: Megakruk
Therion "The Miskolc Experience"
- autor: Kępol
Vader "Necropolis"
- autor: Megakruk