- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Eon "Labyrinth"
"Labyrinth" to debiutancki materiał istniejącego od 1999 roku częstochowskiego Eon. Propozycja sekstetu z okolic Jasnej Góry to blisko czterdzieści minut niezłego, dynamicznego, melodyjnego metalu, z gardłowym wokalem i trochę przyczajonymi w tle klawiszami. Jest ostro, energetycznie, jednak także melancholijnie, spokojnie. Muzyka zawarta na "Labyrinth" niewątpliwie mieści się w granicach szeroko pojętego grania "klimatycznego" i właśnie do amatorów takich dźwięków jest adresowana przede wszystkim.
Krążek rozpoczyna szybszy "Villa Dei Misteri", z krótkimi akustycznymi fragmentami, szybki jest również "Dahud", śpiewany w języku ojczystym, czy "Sin Coloured Ocean". Wśród ciekawszych utworów zwraca uwagę "Arctic Bird" i "Farmakeya" z wolnym, mrocznym początkiem. Drażni mnie w tej produkcji przede wszystkim jedna rzecz - "pukanie" perkusji, czasem burzące trochę wytworzony klimat. Momentami brakuje mi też lepszego wyeksponowania klawiszy. Liczę, że na następnej płycie sytuacja się poprawi. Całość sprawia jednak dobre wrażenie i myślę, że warto zainteresować się tym materiałem.
Płyta, którą otrzymałem, to egzemplarz promocyjny rozprowadzany przez zespół, jednak obecnie na rynku "Labyrinth" jest dostępny w postaci kasety, uzupełniony o trzy utwory, za pośrednictwem Apocalypse Production.
Materiały dotyczące zespołu
- Eon