zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Emperor "Prometheus: The Discipline Of Fire And Demise"

13.11.2001  autor: Do diabła
okładka płyty
Nazwa zespołu: Emperor
Tytuł płyty: "Prometheus: The Discipline Of Fire And Demise"
Utwory: The Eruption; Depraved; Empty; The Prophet; The Tongue Of Fire; In The Wordless Chamber; Gray; He Who Sought The Fire; Thorns On My Grave
Wykonawcy: Ihsahn - gitara basowa, gitara, wokal; Samoth - gitara; Trym - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Mystic Production, Candlelight
Premiera: 2001
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 10

Emperor odchodzi w naprawdę wielkim stylu, pozostawiając po sobie wiekopomne dzieło. Ihsahn jako kompozytor wspiął się na wyżyny, na których dotąd nie stanęła niczyja stopa. Przede wszystkim nigdy nie spotkałem się z tak rozbudowaną polifonią w kompozycjach tak wyraźnie metalowych. Ta płyta pokazuje, że metal sam w sobie potrafi być niesamowicie skomplikowany, dynamiczny, potrafi operować olbrzymią paletą nastrojów, nie odnosząc się przy tym do innych gatunków. "Prometeusz" obfituje bowiem w bardzo ciekawie prowadzone, niezależne głosy, grane na przesterowanych gitarach, a nie na instrumentach klasycznych, czy syntezatorach (choć tych też nie brakuje). Do tego dochodzą bardzo ciekawe, złożone rytmy perkusji i elastyczny wokal Ihsahna - od szeptu, przez czyste śpiewy (manierą momentami nieco przypomina wokalistę Control Denied, ale Ihsahn ma znacznie ciekawszą i bardziej naturalną barwę głosu) i piski w stylu Kinga Diamonda, po znany wszystkim ryk.

Płytę otwiera wstęp na klawesynie i syntezatorowych smyczkach ewidentnie kojarzący się z Peccatum. Prawdę mówiąc nie jest przesadnie oryginalny. Szybko jednak przechodzi w ostre gitarowe granie. Dwa pierwsze utwory, swoisty wstęp, stanowią suitę, przeplatają się w nich momenty brutalne i liryczne, doskonale się uzupełniając. Potem następuje "Empty" - bardzo agresywny kawałek, z pięknym wyciszeniem, w którym gitara przejmuje pierwszy głos od smyczków. "The Prophet", dość wolny, ale ciężki, chyba najspokojniejszy na płycie, daje chwilę wytchnienia, ale już następny "The Tongue Of Fire" zwiastuje powrót ekspresyjnych, szybkich utworów. Jest jednak bardzo rozbudowany i nie brakuje w nim spokojnych, melodyjnych momentów. Bardzo pompatyczny "In The Wordless Chamber", promujący album, jest chyba najłatwiejszy w odbiorze, trafia do słuchacza od razu, podczas gdy inne utwory wymagają wielu przesłuchań, zanim zrozumie się tę trudną muzykę. Przejmujący i nieco zadumany, impresyjny "Gray" kończy część główną dzieła. "He Who Sought The Fire" zapowiada już nieuchronny koniec, wytwarza przy tym więź między odbiorcą i podmiotem lirycznym dzięki niezwykłej sile ekspresji. Idealne(!) zakończenie w postaci "Thorns On My Grave" i nie pozostaje juz nic, jak tylko puścić płytę od nowa.

Ihsahn tworzy niezwykle ambitną, ale zarazem trudną w odbiorze, muzykę. Słuchałem "Prometheus" i tylko jego przez tydzień, zanim odważyłem sie wyrazić swoją opinię na jego temat. Za prawie każdym przesłuchaniem odnajdywałem w nim coraz to nowe elementy, rozmaite "smaczki", które zostały świetnie wkomponowane w niezwykle spójny materiał. To jest muzyka, która wciąga, odrywa od innych zajęć, absorbuje i wcale nie powszednieje. Ciężko jest ocenić tę płytę, bo nie wiem, jak będę do niej podchodzić za parę miesięcy. Czy rzeczywiście jest taka ponadczasowa? Jak na razie daje 10 za pierwsze wrażenie.

Komentarze
Dodaj komentarz »
re: Absolut...
wac
wac (wyślij pw), 2014-01-31 12:55:05 | odpowiedz | zgłoś
no nie wiem, chyba jest to jasna ewolucja i już equilibrium zapowiadał trochę taki kierunek
Racja
V-Tom (gość, IP: 85.202.96.*), 2010-06-14 19:09:31 | odpowiedz | zgłoś
Zgadzam się z Tobą w zupełnośći. Choc nie jestem fanem black metalu to ta płyta mnie urzekła.
2
Starsze »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (396 głosów):

 
 
84%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667

Satyricon "Rebel Extravaganza"
- autor: Megakruk
- autor: Margaret
- autor: Eld

Moonspell "Under Satanae"
- autor: Cemetary Slut

Mayhem "De Mysteriis Dom Sathanas"
- autor: Haron

Dimmu Borgir "Puritanical Euphoric Misanthropia"
- autor: Ulver
- autor: Łukasz Młodawski
- autor: Margaret
- autor: Do diabła
- autor: Skookie
- autor: Kornik
- autor: Shagrath

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?