- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Emperor "IX Equilibrium"
Każdy z nas ma pewne priorytety, którymi się w życiu kieruje. Choćby sposób w jaki wydajemy pieniądze: jeśli widzimy dwie płyty, które chcemu kupić, przeważnie kupujemy tę, która nam się bardziej podoba (no chyba, że ta druga to nasz ulubiony zespół). Ale priorytety mają to do siebie, że z czasem ulegaja zmianie. Moje też uległy zmianie: dawniej, jeśli znałem zespół, nową płytę kupowałem bez zastrzeżeń, teraz, po fali rozczarowań, wolę najpierw posłuchać u kogoś innego zanim wydam pieniądze.
Oczywiście na "IX Equilibrium" czekałem z taką samą niecierpliwością, jak na poprzednie wydawnictwo Emperora. Z szumu informacji, wyławiałem starannie te, które dotyczyły tego właśnie albumu. Niestety podczas pierwszego przesluchania spotkał mnie zawód... nie stało się to, co powinno: muzyka nie porwała mnie, nie zainteresowała... Płyta się skończyła, a ja nic... Postanowiłem spróbować jeszcze raz. Nieco trwało zanim (mimo wszystko!) uzbierałem fundusze na CD i tym razem, spokojnie w skupieniu przesłuchałem album.
Już od początku słychać, że to Emperor: charkterystyczny riff znany z "Anthems..." towarzyszy nam właściwie przez całą płytę. Mamy więc wszystko, co powinno być na dobrym albumie: melodie, agresje, zmiany rytmu, klawisze, wokal zarówno czysty jak i "pochrypujący", a na koniec utwór instrumentalny (niestety o śmiesznej długości...). A jednak... jednak czegoś tej płycie brakuje. Nie potrafie jej, tak jak poprzednich, słuchać non stop... Brakuje tu tego "czegoś", czegoś, co byłoby oryginalne (czasem mam wrażenie, że słucham po porostu piosenek, które nie zmieściły się na "Anthems..." i zostały teraz dopiero wydane, czasem album nawet wydaje mi się monotonny!!), czegoś, co porywałoby serce, co nie pozwalałoby w nocy spać (tylko słuchać...). Poprzednie wydawnictwa to 'coś' miały...
Wygląda na to, że muzykom z Emperora też się zmieniają priorytety. Czy zostanie utrzymany rozwój zespołu w tym kierunku...? Czy Emperor stanie się jedną z wielu dobrych, ale nie wyróżniających się grup? mogę mieć tylko nadzieję, że nie... ale nadzieja matką... Zresztą popatrzmy na czas trwania muzyki... a może Ihsahn wolał pracować nad płytą swojej żony, a nie nad "IX Equilibrium"? Trochę smutno się robi...
Ocena oddaje chyba najdokładniej moje odczucia: płyta dobra, ale stać ich było na więcej, na wiele więcej...
Materiały dotyczące zespołu
- Emperor
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Moonspell "Under Satanae"
- autor: Cemetary Slut
Satyricon "Rebel Extravaganza"
- autor: Megakruk
- autor: Margaret
- autor: Eld
Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667
Dimmu Borgir "Puritanical Euphoric Misanthropia"
- autor: Ulver
- autor: Łukasz Młodawski
- autor: Margaret
- autor: Do diabła
- autor: Skookie
- autor: Kornik
- autor: Shagrath
Vedonist "The First Scream"
- autor: m00n