- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Down "NOLA"
Do "Noli" i w ogóle zespołu Down podchodziłem niejako na raty. Moje pierwsze zetknięcie z projektem Phila Anselmo miało miejsce w zamierzchłych czasach licealnych i pamiętam, że wtedy opisywany album powędrował na dno szuflady, zupełnie nie trafiając w moje muzyczne gusta. Po latach przyszła jednak pora na odświeżenie znajomości z Południowcami za sprawą znakomitego drugiego albumu. Przy okazji do odtwarzacza wróciła też zapomniana "Nola" i... tym razem pozostała tam na długo.
To, co uderza już od pierwszych dźwięków, to niesamowita soczystość gitar. Dawno nie słyszałem albumu o tak "żywym" i mięsistym brzmieniu. Pod rękę z brzmieniem idzie niesamowita energia wkładana w każdy z utworów i jednocześnie luz, z jakim Anselmo i spółka podchodzą do wspólnego grania. Rzadkie połączenie spontaniczności z profesjonalizmem.
Wszystkie utwory prezentują równy, wysoki poziom, a kilka wybija się na pierwszy plan, m.in. porywający "Lifer" (wystartowany siarczystym gwizdnięciem pana Anselmo :) ), spokojny i klimatyczny "Jail", czadowy "Loosing All" czy singlowy "Stone the Crow", w jednej sekundzie wpadający w ucho i pozostający tam na długie tygodnie. Jeśli chodzi o teksty, to zauważa się bardzo miły akcent "patriotyczny". Otóż Down zdaje się krzyczeć: "Jesteśmy z zabitego dechami Południa i jesteśmy z tego dumni!". To kapela, która pamięta o swoich korzeniach i opowiada o nich słuchaczowi, nierzadko z prawdziwą nostalgią, jak w "Eyes of the South":
It's a soul sense of pride,
Good Lord, the South is blind,
She gives me so much sufferage and pain,
But please let me die here.
Czy do czegoś można się przyczepić? Trochę na siłę można narzekać na zbyt częste stosowanie przez Anselmo patentów żywcem przeniesionych z Pantery (choćby w "Underneath Everything") i może do trochę zbyt małej różnorodności materiału (ale mówię to z nieuczciwej perspektywy fana ich drugiego albumu :) ). W zalewie nowoczesnego łomotu bez duszy zapoznanie się z płytą będzie bardzo przyjemnym powrotem do przeszłości. Gorąco polecam.
Materiały dotyczące zespołu
- Down
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
Metallica "Death Magnetic"
- autor: Ugluk
Kabanos "Zęby w ścianę"
- autor: RJF
Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667
Slayer "Christ Illusion"
- autor: Szymon Wroński