- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Douce Morphine "Du Mal De Vivre"
Douce Morphine pochodzi z Francji a "Du Mal de Vivre" to ich debiutancki album. I od dłuższego czasu zastanawiam się jak by tu sklasyfikować te 60 minut muzyki, skąd takie trudności? A to dlatego, że przewijają się tu mnóstwo wpływów począwszy od gotyku, przez dark wave, po metal włącznie. Całkiem ciekawa mieszanka czyż nie? Czternaście melodyjnych kompozycji utrzymanych w średnio-wolnych tempach, z symfonicznymi zapędami. Matthieu sprawnie operuje różnymi nastrojami, chociaż na "Du Mal de Vivre" przeważa melancholia, spokój, smutek i mrok. Nie zapomniano o kilku wycieczkach w stronę mocniejszego uderzenia, które jak by nie było stanowią urozmaicenie muzyki. Od strony wokalnej Douce Morphine ma się czym pochwalić, czysty kobiecy śpiew, taki sam męski, szepty, deklamacje, growling, w zależności od tego jaki klimat akurat chce stworzyć ten duet. Wszystko ładnie, wszystko pięknie ale tak do szóstego kawałka. Dlaczego? Po prostu "Du Mal de Vivre" jest albumem jednostajnym, który po jakimś czasie zaczyna nużyć. Muzyka jest bardzo prosta, co nie jest wadą ale bardzo często powtarzają się w niej te same patenty i rozwiązana, co sprawia ze ma się wrażenie jakiegoś deja vu. Przesłuchanie kilku pierwszych utworów daje obraz całej płyty, nie trzeba słuchać pozostałych bo nic nowego tam się nie znajdzie, wszystko będzie takie same, podobne aranżacje i klimat.
Zbyt mało tu różnorodności, za dużo sennej atmosfery, po pewnym czasie ma się wrażenie jakby pływało się w jakimś bajorze pełnym gęstej mazi. Być może miłośnicy romantyczno-mrocznych klimatów będą zachwyceni "Du Mal de Vivre", ja nie jestem, nie podoba mi się ta wtórność, która przewija się przez ten album. Są na tym albumie fragmenty, które mi się odpowiadają ale są to tylko fragmenty. Na tle innych zespołów obracających się w podobnych klimatach Douce Morphine wypada bardzo przeciętnie.
Kontakt do zespołu: matthieu.larme@free.fr, http://doucemorphine.free.fr.