- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Dies Irae "Immolated"
Muzycy naszych czołowych kapel death metalowych mają chyba zbyt dużo pomysłów i wolnego czasu. Wniosek taki nasuwa się zaraz po przeczytaniu składu Dies Irae. Ową supergrupę tworzą członkowie Vader, Devilyn i Sceptic. Nie potępiam takich projektów, jeśli nie wpływa to ujemnie na ich macierzyste zespoły. Z drugiej strony, ów skład spowodował, że mogłem się domyślać, jaka muzyka jest zawarta na "Immolated". Szybki death metal ze wskazaniem na technikę, a to głównie za sprawą doskonałego gitarzysty, jakim jest niewątpliwie Jacek Hiro. I nie minąłem się z prawdą.
Na początku, przy pierwszych kilku przesłuchaniach, trudno jest oprzeć się wrażeniu, że mamy do czynienia z jakąś mutacją Vader. Właściwie to do tej pory słuchając tej płyty trudno jest pozbyć mi się tego odczucia. "Immolated" to trzydzieści minut dynamicznej muzyki, utrzymanej w dość szybkim tempie, okraszonej średnio skomplikowanymi solówkami. Atutem zespołu jest niewątpliwie świetna perkusja, ale o umiejętnościach Docenta chyba nie muszę nikogo przekonywać - tym razem również nie zawodzi. Całości dopełnia dobrze komponujący się z resztą wokal Novy'ego.
Do moich faworytów zaliczam "Lion Of Knowledge", utwór chyba najwolniejszy na płycie, kończący się dość kosmicznie, oraz "Sirius", mroczny i tajemniczy, który równie dobrze mógłby być intrem otwierającym krążek. Brzmienie na dobrym poziomie, Selani Studio raczej nas do tego już przyzwyczaiło. Jednakże jest ono poniekąd wtórne i budzi pewne skojarzenia. Wadą płyty jest jej krótki czas trwania, ale to powoli staje się tradycją wśród rodzimych zespołów. Może właśnie w ramach zadośćuczynienia na "Immolated" umieszczony został teledysk do chyba najlepszego utworu na płycie - "Lion Of Knowledge".
Zdecydowanie godne polecenia fanom Vader.