- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Dew-Scented "Impact"
Może dla niektórych będzie to pewnym zaskoczeniem, ale początki historii Dew-Scented sięgają roku 1992. Cztery lata później Niemcy zarejestrowali debiutancki album "Immortelle", a w ciągu sześciu kolejnych dyskografia grupy powiększyła się o kolejne trzy krążki ("Innoscent", "Ill-Natured" i "Inwards"). Natomiast "Impact" to już piąte wydawnictwo tej formacji, które niewątpliwie daje zespołowi miejsce w metalowej czołówce.
Muszę przyznać, że dawno już nie słyszałem tak mocnego i dobrego thrashowego albumu. Począwszy od otwierającego "Acts Of Rage" po kończący "18 Hours", Dew-Scented serwuje ponad czterdzieśći minut iście morderczego metalu. Każda z jedenastu zawartych na "Impact" kompozycji mieli niczym maszynka do mięsa, wyżyma niczym wyżymaczka i wgniata niczym walec drogowy. W każdej sekundzie organy słuchowe brutalnie atakowane są intensywnym, gwałtownym huraganem thrashowej anihilacji z najwyższej półki. Ekspresowe tempa, porażająca siła gitar, "slayerowskie" riffy i agresywny, krzykliwy wokal nie pozostawiają cienia wątpliwości, kto tu rządzi. Na "Impact" zupełnie nie ma miejsca na sentymenty - Dew-Scented bez chwili wytchnienia i z mistrzowską precyzją niszczy, demoluje, tratuje i miażdży. Niezwykła moc, kop, doskonała technika i świetna produkcja tego albumu dosłownie powala na kolana i gruchocze kości.
Piąta płyta Dew-Scented to znakomity krążek pierwszoligowego thrash metalu o niezwykłej sile rażenia. Ciekawe tylko, czy Niemcy są jeszcze w stanie nagrać coś równie potężnego. Jeśli to możliwe, to ja już robię sobie miejsce na półce na kolejny materiał tego kwartetu. A wam radzę w międzyczasie zaopatrzyć się w "Impact", bo ten album to mus dla każdego szanującego się thrashera.