- Koncerty
- terminy koncertów
- galeria zdjęć
- relacje z koncertów
- Wieści
- wieści muzyczne
- kocioł
- dodaj wieść
- Płyty
- recenzje płyt
- zapowiedzi premier
- Wywiady
- wywiady
- Ogłoszenia
- ogłoszenia drobne
- dodaj ogłoszenie
- Zobacz
- wywiady
- forum
- linki
- rekomenduj muzykę
- korozja
- sondy - archiwum
- Redakcja
- o nas
- szukamy pomocników
- reklama
- polityka cookies
- kontakt
- Konto
- zaloguj się
- załóż konto
- po co?
recenzja: Deep Purple "In Rock"
"Deep Purple In Rock" to płyta, która wyznacza kierunek rozwoju nie tylko samej grupy, ale też całej muzyki hardrockowej. Te siedem utworów stało sie pierwszym krokiem do ostrego metalowego grania, do podkreślenia roli gitary. Płyta została doskonale przyjęta - znajdowała się blisko pół roku na szczytach brytyjskich list przebojów, a utwór "Child In Time" stał się przebojem i został uznany za jedno z największych "osiągnięć" roku 1970.
Speed King - just a few roots, replanted. Na początku spokonie, jakieś organki, aż nagle przełom: agresywnie wchodzi gitara. Później świetny wokal, nieco drżący w czasie refrenu. "I'm speed king you go to hear my sing".
Bloodsucker - a particularly nasty sort of fellow, there are lots of us. Tutaj też dużo roboty Blackmore'a. Gitarka nieźle prowadzona przez perkusję, a do tego momentami dźwieki keyboardu. I bardzo zakręcony tekst.
Child in Time - the story of loser - it could be your. Fantastyczna ballada, której nie da się zapomnieć. Głównie za sprawą głosu Gillana - jest niesamowity w wysokich partiach. Tekst śpiewany kilka razu, za każdym razem inaczej. Doskonała robota Paice'a - świetnie nadaje tempo. Potem swój moment ma Lord i Blackmore. Na początku cichutko, więc można podkręcić głośność. Ale od 2min 20sek uważajcie - zbliża się najpiękniejszy krzyk w historii hard rocka. "Sweet child in time you'll see the line, the line that's drawn between the good and the bad."
Flight if the Rat - just to remind you there are other ways of turning on. Zagrane i zaśpiewane szybko, ale starannie. Znowu Blackmore tworzy cały zamęt, po którym pływa głos Gillana.
"Now I'm free,
And I can see,
That I am me..."
Into the Fire - out of the frying pan... Najkrótszy utwór na płycie - tylko 3 i pół minuty. W sumie taki sobie, ale fajnie zaśpiewane są tytułowe słowa - "into the fire". "Take the trouble to decide the things you do..."
Living Wreck - it takes all sorts - support your local groupie. Nieźle zagrane - zwłaszcza Ritchie szarpie struny kiedy trzeba. Lord tak sobie, bez rewelacji. Gillan jak zwykle najbardziej akcentuje końcówki wersów.
"Yes it's shame,
Ah, you know you're a living wreck"
Hard Lovin' Man - for Martin Birch - Catalyst. Przeciętny utwór. Nieźłe granie, ale bez rewelacji. Taki sobie. Ot, dopełnienie do płyty. Całe 7min. Jak zwykle. Gillan śpiewa, Blackmore gra, Lord, coś tam brzęczy, Glover sie buja, a Paice tłucze niczego niewinne bębny.
"Break my mack with hardlovin',
Take my hand and keep movin'"
W tym temacie trochę się odniosłem w dyskusji z Winterstormem w wywiadzie The Australian Pink Floyd Show
Za dużo tego jakbym chciał po kolei, ale spróbuję od czegoś zacząć:)
Materiały dotyczące zespołu
Najchętniej czytane recenzje
Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje
King Crimson "In the Court of the Crimson King"
- autor: Grzegorz Kawecki
Pink Floyd "Wish You Were Here"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: GSB
- autor: Tomasz Klimkowski
Metallica "Master Of Puppets"
- autor: Tomasz Kwiatkowski
- autor: Qboot
All My Life "All My Life"
- autor: RJF
Led Zeppelin "II"
- autor: Kajetan Pawełczyk