zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku czwartek, 21 listopada 2024

recenzja: Death Before Disco "Partybullet"

14.03.2006  autor: Tomasz "YtseMan" Wącławski
okładka płyty
Nazwa zespołu: Death Before Disco
Tytuł płyty: "Partybullet"
Utwory: Intro; Dear Escalated; Putting Power to the Pauze; Blink, Brake; Like Serpico; Kiss, Kill, Lolita; ...; The Nations' Divide; Traces; Moving Is Easy (Inaugurate, Celebrate); The Sweetened Itch (This One Will Not End in Analysis); Party Bullet
Wykonawcy: Ioan Kaes - wokal; Frederik De Moor - gitara; Birger Finaut - gitara; Yannick Dumarey - gitara basowa; Ace Zec - instrumenty perkusyjne
Wydawcy: Good Life Recordings, Mystic Production
Premiera: 2005
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Na debiutanckiej płycie belgijskiego Death Before Disco znajduje się notka mówiąca o unikalnym połączeniu hardcore'a, rocka, metalu, punkrocka i jazzu. Nie ukrywam, że tego typu sformułowania zawsze wywołują u mnie duże niedowierzanie, a często wręcz irytację. Bo zdanie takie pisze się bardzo, bardzo łatwo (papier przecież przyjmie wszystko), ale spełnienie zawartej w nim obietnicy jest niezwykle trudne.

Tutaj mamy do czynienia z sytuacją, gdzie zespół słowa dotrzymuje tylko w bardzo mikroskopijnym stopniu, gdyż pełnoprawnym połączeniem wymienionych wyżej elementów nazwać ich muzyki nie sposób. No bo jak, skoro pod jazz można podciągnąć tylko "..." oraz fragment "Kiss, Kill, Lolita", a punkrocka to jakoś w ogóle się nie doszukałem. Z drugiej strony sama muzyka na "Partybullet" jednak jest dobra. Hardcore, rock i metal udało się połączyć w sensownych proporcjach, przystroić dobrymi melodiami, bez zapominania o nieodzownej energii i odrobinie zaciekłości. Kawałki ostrzejsze (jak np. energetyczny, fajnie "uriffowiony" "Blink, Brake"), sąsiadują z bardziej klimatycznymi ("Like Serpico", "The Sweetened Itch") oraz bardziej melodyjnymi jak chwytliwe "Kiss, Kill, Lolita", "The Nations' Divide". Nagrania te mają klasę i co najważniejsze zostają na trochę w głowie. W efekcie pośród natłoku metal-rock-core'owej sieczki także i nazwa Death Before Disco gdzieś tam po czaszce będzie się kołatać.

Ciekawy, choć mało oryginalny, debiut belgijskiej formacji.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (32 głosy):

 
 
53%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?