zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Dam "The Difference Engine"

3.11.2008  autor: Katarzyna "KTM" Bujas
okładka płyty
Nazwa zespołu: Dam
Tytuł płyty: "The Difference Engine"
Utwory: The Difference Engine; Eyeballing; Outside; Mirror - Image Ritual; Made Of Beasts; Gangerne. Purulence. Impact; A Wound That Never Heals; New Quest; This Has Nothing To Do With Apathy
Wydawcy: Candlelight Records
Premiera: 2007
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 7

Okładka jakaś nieciekawa, a na odwrocie wcale nie bardziej udana fotografia członków zespołu. Panowie na zdjęciu wyglądają jak banda mrocznych nastolatków z czarnym makijażem, a na stole, przy którym siedzą, złowrogo połyskuje kuchenny nóż i diabli wiedzą co symbolizujący stary aparat telefoniczny. Przy takiej oprawie graficznej nie spodziewałam się po Dam niczego dobrego. Zastanowiła mnie natomiast jedna rzecz. W informacjach o zespole zamieszczonych na odwrocie promocyjnej kopii albumu znalazłam wzmiankę, że Dam otrzymał rekomendację do Candlelight Records od niejakiego Samotha. Nie chciało mi się wierzyć, że pierwszy wiosłowy Emperora zawracałby sobie głowę byle czym.

Album "The Difference Engine" udowadnia, że czwórka Brytyjczyków rzeczywiście zasługuje na uznanie. Okazuje się, że pod nieciekawym opakowaniem kryje się dość interesująca hybryda black i death metalu, momentami nasuwająca skojarzenia z twórczością Akercocke. Dam gra muzykę trudną, mało przebojową i na dodatek cholernie pogmatwaną. Udało im się stworzyć pesymistyczny, złowrogi klimat charakterystyczny dla black metalu, łącząc go z ciężarem deathu urozmaiconego minimalnymi wpływami thrashu. Dysonansowa mieszanka, mimo znikomego stopnia melodyjności, podstępnie wgryza się w umysł słuchacza. Nawet jeśli pominiemy ciekawą stronę techniczną i patenty kompozytorskie, uwagę przykuwa dziwaczna, psychodeliczna atmosfera krążka. I chyba właśnie to zauważył Samoth. Dam w gruncie rzeczy nie proponuje nam niczego nowatorskiego, ale brzmi na tyle interesująco, że warto pomóc tej kapeli rozwinąć skrzydła.

Na początek polecam trzy utwory: instrumentalny "New Quest", wyścigowo - thrashowy "Eyeballing" i tytułowy - "The Difference Engine". Powinno wystarczyć, żeby zachęcić was do zapoznania się z resztą.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (49 głosów):

 
 
63%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

- Dam

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?