zaloguj się | nie masz konta?! zarejestruj się! | po co?
rockmetal.pl - rock i metal po polsku piątek, 22 listopada 2024

recenzja: Daemonarch "Hermeticum"

27.04.2000  autor: szalony KaPelusznik
okładka płyty
Nazwa zespołu: Daemonarch
Tytuł płyty: "Hermeticum"
Utwory: Lex Tationis; Of A Thousand Young; Corpus Hermeticum; Call From The Grave; Saniyaza; Nine Angels; Incubus; The Seventh Daemonarch; Hymn To Lucifer
Wydawcy: Century Media Records, Metal Mind Productions
Premiera: 1998
Subiektywna ocena (od 1 do 10): 8

Z tym całym Daemonarch to bardzo śmieszna historia. Dla tych, którzy nie wiedzą: Daemonarch to Moonspell (bez Mike'a, czyli perkusisty). Po nagraniu "Sin/Pecado" Fernando z ekipą doszli do wniosku, że trzeba by powrócić do korzeni i zagrać coś tak, jak na samym początku. Fernando powrócił do nazywania siebie Langsuyar, a muzyka... A muzyka stała się diametralnie inna od tej na "Sin/Pecado". Ale już pędzę Was uspokoić - nowy Moonspell będzie w stylu "Pecado", a nawet i pójdzie dalej ;).

"Wolfheart" był dość ascetycznym doom metalem z dużymi naleciałościami blackowymi, ale z "tych blacków" delikatniejszych. Na "Irreligious" Moonspell postawił na klimat. W "Pecado" - na technikę, a Fernando popracował też nad wokalem... Więc, prawdę mówiąc, nie dziwię się, że "Hermeticum" zostało wydane pod inną nazwą :).

"Hermeticum" to naprawdę rzemieślniczy black metal. Fernando... och, sorki! Langsuyar drze się potężnie. Ricardo nie przemęcza się na gitarze... Choć nie jest to prymitywna, power-chordsowa rąbanka! To raczej proste, lecz energetyczne riffy. I właśnie w tych riffach najbardziej słychać echa Moonspella. Perkusja - a jaka może być w blacku ;)? Ta ta ta ta - synkopami, a chwilę potem elektroniczny perkusista startuje w kosmos - tak zapieprza na centralkach (perkusja pochodzi z automatu, bo mało kto byłby w stanie tak zagrać...).

Przykro mi to stwierdzić, ale nie jest to jakaś wybitna produkcja. Słucha się tego miło, ale dość jednostajnie (przyczynia się też do tego brak słów we wkładce, więc człowiek mało rozumie...;) ) Nie siedzę w blacku, ale zdaje mi się, że Daemonarch gra dość klasycznie. Pomimo, że używa klawiszy, to jednak grają one w tle i nie robią za orkiestrę, a za "zwykłe" klawisze. Więc jak już pisałem - rzemieślniczy black metal.

Moonspell został oskarżony przez niektórych, że "Hermeticum" jest wydawnictwem czysto komercyjnym. Że black jest teraz popularny, więc wydali sobie kasetkę blackową... Hmmm... to nie są Dymne Borki! To jest naprawdę ostra rozpierducha i wątpię, że będzie to jakiś komercyjny sukces. Myślę, że zespół chciał się po prostu wykrzyczeć... Powrót do korzeni (muzycznych i ideologicznych - np. kawałek "Hymn to Lucifer" - tytuł powinien Wam wszystko powiedzieć...) wydaje się przygotowaniem, takim mentalnym oczyszczeniem, przed nagraniem nowej płyty. Jeszcze mniej blackowej, a nawet mniej metalowej niż "Pecado" (no bo trudno napisać, że "Pecado" był blackowy ;) ). Ja sam nie wiem, czy podoba mi się to dlatego, że to Moonspell, czy dlatego, ze to dobra kaseta ;)... Bo przyznać trzeba, że jest dość jednostajna, a także cholernie ostra i brutalna.

Należy też wspomieć o wkładce... Takich zdjęć Moonspella chyba nigdzie się nie znajdzie... Słów nie ma. Nie ma nawet listy kawałków (prócz tej na grzbiecie kasety). Tylko szaro-bure zdjęcia w bardzo okultystycznym wydaniu.

Polecam twardzielom i tym, którzy uważają, że Moonspell gra gotyk i muzyczkę dla sikających panienek (hehe - pozdrowionka Bastardzik! ;) ). Oj... W porównaniu do "Pecado" - bardzo się zdziwicie.

Przeczytałem ostatnio, że Fernando ma zamiar kontynuować Daemonarch, ale nie jako zespół... tylko jako stronę WWW :). Daemonarch był przedsięwzięciem tekstowym - to liryki były tam najważniejsze, tak więc strona będzie na pewno pełna tekstów Fernanda.

Komentarze
Dodaj komentarz »

Oceń płytę:

Aktualna ocena (177 głosów):

 
 
80%
+ -
Jak oceniasz płytę?

Materiały dotyczące zespołu

Lubisz tę plytę? Zobacz recenzje

Moonspell "Under Satanae"
- autor: Cemetary Slut

Machine Head "The Blackening"
- autor: Mrozikos667

My Dying Bride "The Light at the end of the World"
- autor: Margaret
- autor: Miki(S)
- autor: Gollum

Tiamat "Clouds"
- autor: Margaret
- autor: Pablo

Napisz recenzję

Piszesz ciekawe recenzje płyt? Chcesz je publikować na rockmetal.pl?

Zgłoś się!
Na ile płyt CD powinna być wieża?